Strony

wtorek, 9 lipca 2013

Torcik agrestowy

Długo czekałam na agrest. Czytałam, że sezon na te owoce rozpoczyna się w połowie czerwca, jednak w Warszawie aż do końca czerwca nie było możliwości, aby go kupić. Nareszcie jednak udało się :)

Przygotowanie tego tortu wymaga zdecydowanie dużej ilości czasu, ale wierzcie mi WARTO! Przede wszystkim musimy mieć swobodne kilka godzin, aby galaretka na spokojnie nam zastygła, także nie zostawiajcie przygotowywania tego ciasta na ostatnią chwilę. Spód i placek na kruszonkę można z powodzeniem upiec dzień, czy dwa dni wcześniej.  Jeżeli zostanie Wam kruszonka (mi zostało sporo) można ją wykorzystać do innych owocowych deserów czy lodów.

Torcik agrestowy
Źródło przepisu: Kolekcja dobrej kuchni

Składniki:
Torcik agrestowy

Ciasto:
  • 200 g mąki pszennej
  • 125 g margaryny w temperaturze pokojowej
  • 100 g cukru
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • sól
Kruszonka:
  • 50 g margaryny
  • 25 g cukru
  • 50 g posiekanych migdałów
Nadzienie:
  • 500 g agrestu
  • 2 łyżki cukru
  • 1 opakowanie galaretki agrestowej
  • 400 ml śmietany kremówki (26%) – 2 małe opakowanie
  • 2-3 łyżki cukru pudru

Przygotowanie:

Mąkę przesiać, dodać 125 g posiekanej margaryny, 100 g cukru, jajko, proszek do pieczenia i sól. Wymieszać wszystkie składniki i zagnieść ciasto. ¼ ciasta rozwałkować dosyć cienko i wyłożyć nim natłuszczone dno tortownicy lub jakiejkolwiek innej formy o dowolnym kształcie (to ciasto użyjemy potem do kruszonki, więc jego kształt nie ma żadnego znaczenia). Ciasto ponakłuwać widelcem i piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 13-15 minut, aż nabierze złotego koloru, następnie odstawić do wystudzenia.

Pozostałą część ciasta rozwałkować i wyłożyć nim natłuszczoną tortownicę (o średnicy 23-24cm), formując dosyć wysoki rant. Ponakłuwać widelcem i piec w tej samej temperaturze przez około 15-18 minut.
W celu przygotowanie kruszonki, na patelni rozgrzać  50 g margaryny, pokruszyć mniejszy placek ciasta, dodać cukier i posiekane migdały i uprażyć na złoty kolor.

Agrest dokładnie umyć, zalać szklanką wody , dodać 2 łyżki cukru i zagotować. Owoce odcedzić i rozłożyć na upieczonym spodzie (podczas podgrzewania agrest może pękać, nie należy się tym przejmować).

Uwaga: jeżeli nasz agrest jest dojrzały i miękki można pominąć gotowanie i ułożyć na cieście po prostu umyte owoce. Jeżeli jednak mamy twarde zielone owoce, dobrze jest je chwilę podgrzać. 

Galaretkę agrestową przygotować według przepisu na opakowaniu i zalać nią owoce. Ciasto odstawić do stężenia.

Uwaga:  Jeżeli chcemy, aby ciasto było nieco nasączone galaretką, zaczynamy ją wylewać jeszcze ciepłą, partiami na agrest (8-10 łyżek, po kilku minutach ciasto wchłonie płyn i możemy dolać ponownie). Jeżeli jednak chcemy mieć sporą warstwę galaretki zmieszanej tylko z owocami, płyn odstawiamy na dłuższy czas (około godziny w temperaturze pokojowej, lub krócej w lodówce) i dopiero, kiedy już galaretka zaczyna tężeć wylewamy ją na owoce. 

Kremówkę ubić mikserem na sztywno, pod koniec dodać cukier puder. Bita śmietanę rozłożyć na zastygniętej galaretce i wierzch posypać przygotowaną wcześniej kruszonką z migdałami.

Uwaga: Tort można również przygotować z innymi owocami np. z jabłkami czy gruszkami, które są o wiele łatwiej dostępnej, aniżeli agrest. 

Torcik agrestowy

Torcik agrestowy

Torcik agrestowy
Kwaśnie, no właśnie

12 komentarzy:

  1. Bardzo fajny i apetyczny ten torcik ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny ! Jak ja dawno agrestu nie jadłam. Muszę poszukać na targu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat znalezienie agrestu nie należny do najprostszych rzeczy, przynajmniej w Warszawie :P Życzę udanych łowów!

      Usuń
  3. Torcik piękny, ja osobiście nie przepadam za agrestem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tort jest naprawdę pyszny! Idealny - nie za słodki, agrest jest świetny! pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tort naprawdę pyszny! Idealny - nie za słodki, agrest jest rzadkim przysmakiem i w połączeniu z resztą jest świetny! pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten torcik, nigdy nie jadłam nic zrobionego z agrestem a chyba trzeba spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to też pierwszy agrestowy wypiek - polecam!

      Usuń
  7. Wygląda bardzo apetycznie. Kruszonka na kremówce jest świetna!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz.