Musicie poznać
zniewalający smak kawowych mini serniczków! Delikatne serowe ciasto po dodaniu
kawy i likieru Amarula tworzy idealne smakowe połączenie. Do tego rozpływająca
się w ustach bita śmietana, wiosennie zabarwiona na pudrową zieleń. A za tzw.
„wisienkę na torcie” posłużyła mi czekoladowa posypka.
Do zrobienia tego
deseru zainspirowała mnie Dorota z Mojewypieki.com. W moim przepisie jednak
pozmieniałam nieco proporcję składników, a zamiast likieru kawowego użyłam
owocowego – Amarula (smak podobny do znanego Bailey’sa, jednak delikatniejszy i
moim zdaniem lepszy).
Amarula to likier
otrzymywany z owoców drzewa Marula, które rośnie tylko w podzwrotnikowej Afryce
(przez tubylców nazywane drzewem słoniowym). Nie jest to alkohol jakoś
szczególnie trudno dostępny, dlatego tych którzy jeszcze nie próbowali
serdecznie zachęcam do nabycia i użycia przy mini serniczkach.
Uwaga odnośnie przygotowanie spodów: na
spód użyłam samych pokruszonych ciasteczek, dlatego też nie wszystkie okruchy
utworzyły zwartą podstawę. Podając przepis zasugerowałam Wam opcjonalnie użycie
roztopionego masła w celu połączenia pokruszonych ciastek, ale ostateczną decyzję
zostawię dla Was.
Kawowe MINI SERNICZKI z likierem i bitą śmietaną |
Z podanych
składników otrzymałam 11 ciasteczek
Składniki:
Na spód:
- 55 g ciasteczek digestive
- opcjonalnie 20 g rozpuszczonego masła
Masa serowa:
- 280 g sera twarogowego na sernik
- jajko
- ¼ szklanki śmietany kremówki 36%
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej ( ziarenek)
- ½ szklanki brązowego cukru
- 0,5 łyżki mąki pszennej
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżka likieru Amarula ( lub ewentualnie likieru kawowego)
Do dekoracji:
- 300 g śmietany kremówki 36%
- 2-3 łyżki cukru pudru
- odrobina zielonego barwnika (dodawać przy pomocy wykałaczki)
- posypka czekoladowa lub kakao
Przygotowanie:
Ciastka pokruszyć na
pył wałkiem lub blenderem (ewentualnie wymieszać z rozpuszczonym masłem). Formę
na muffinki wyłożyć papilotkami, na dno każdej foremki wyłożyć pokruszone
ciasta (lub masę z ciastek i masła).
W rondelku połączyć
śmietanę kremówkę i kawę. Podgrzewać do rozpuszczenia się kawy, cały czas
mieszając. Następnie odstawić do wystudzenia.
W misce połączyć
twaróg z jajkiem, cukrem, mąką pszenną i ziemniaczaną, likierem oraz
przestudzoną kremówką z kawą. Składniki wymieszać mikserem, do uzyskania
gładkiej masy.
Masę serową nakładać
do papilotek, na wcześniej przygotowane spody (nakładamy niepełne foremki, do
4/5 wysokości). Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 stopni przez
około 40 minut (+/- 5 minut).
Uwaga: serniczki piec z tzw. ”parą” – w
piekarniku, poniżej poziomu pieczenia ciasteczek umieścić żaroodporne naczynie
z wodą.
Po upieczenie
serniczki studzić w piekarniku, następnie włożyć do lodówki na kilka godzin lub
na noc.
Śmietanę kremówkę
ubić mikserem na sztywno. Pod koniec ubijania za pomocą wykałaczki dodać
barwnik, a następnie cukier puder. Dokładnie wymieszać. Za pomocą rękawa
cukierniczego lub szprycy ozdobić bita śmietaną mini serniczki. Posypać
czekoladową posypką lub kakao. Przechowywać w lodówce.
Kawowe MINI SERNICZKI z likierem i bitą śmietaną |
Kawowe MINI SERNICZKI z likierem i bitą śmietaną |
Kawowe MINI SERNICZKI z likierem i bitą śmietaną |
Wyglądają super!
OdpowiedzUsuńcieszę się, ale na prawdę smakuję o wiele wiele lepiej niż wyglądają :P
UsuńWygladąją obłędnie... Ależ Ty musisz mieć przemianę materii dobrą skoro u Ciebie non stop pyszne słodkości! I znowu powiem o zdjęciach: świetne.
OdpowiedzUsuńNiedługo u mnie babska impreza, poszukuję super przepisów. Prośba: poleć mi od siebie jeden na słodkość i jeden na przekąskę lub przystawkę. Ok?
Ania
Hehe, na przemianę materii faktycznie nie narzekam, aczkolwiek głównym "pożeraczem" tego wszystkie jest mój mąż, a i znajomi też nierzadko mi pomagają :P
OdpowiedzUsuńOch tylko po jednym to na prawdę będzie ciężko, ale dobrze spróbuję!
Z czystym sumieniem mogę polecić tartoletki z fetą i cebulą - to był mój pierwszy przepis na tym blogu, dlatego zdjęcie jest dość słabe, ale przekąska na prawdę wielokrotnie sprawdzona i akurat na babski wieczór! Do tego jest bardzo prosta i szybka w przygotowaniu :)
http://jestsmak.blogspot.com/2013/01/tartoletki-z-feta-i-cebula.html
A nie na słodko to poleciłabym muszle makaronowe z fajnym nadzieniem - wyglądają dość efektownie i łatwo się je zjada bo są nieduże :D Na blogu były takie:
http://jestsmak.blogspot.com/2013/01/muszle-conchiglioni-nadziewane-na.html
jednak bardziej poleciłabym Ci farsz, którego jeszcze nie publikowałam, składniki:
- 2 puszki tuńczyka w oleju
- łyżka kaparów
- kilka orzechów włoskich - posiekanych
- 4 suszone pomidory
- posiekana natka pietruszki i/lub bazylia
- czubata łyżka majonezu
- sól i pieprz
Wszystkie składniki wymieszaj i nafaszeruj ugotowane i przestudzone muszle makaronowe, udekoruj listkami natki lub bazylii :)
Życzę udanej zabawy! Pozdrawiam
O jak fajnie, że pomyślałaś ! Tylko, czy ja dobrze zrozumiałam? Tartoletki z fetą i cebulą jako słodka przekąska?
UsuńZaraz zaglądnę do Twoich wpisów. Impreza będzie 26 kwietnia, jeszcze trochę czasu- będę tu zaglądać. Pa.
Wiesz te tartoletki są bardzo ciekawe w smaku, feta niby jest słona, ale gruszka i cebula podsmażana z cukrem słodka, więc bardziej bym je zaliczyła do tych słodkich niż słonych. Jeżeli jednak szukasz czegoś typowo deserowego to choćby te kawowe mini serniczki będą na prawdę trafnym wyborem :) Do 26.04 na pewno przybędzie kilka przekąskowych propozycji. Pozdrawiam
UsuńWyglądają prześlicznie i bardzo wiosennie w tych zielonych czapeczkach :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje :)
UsuńJeeeeeeeeej jakie cudeńka malutkie :)
OdpowiedzUsuńzjadła bym z 3 od razu :D
http://zaczynamyoddeseru.blogspot.com/
Oj na pewno byś zjadła i nie wiem czy na trzech byś się zatrzymała :P To jest tak pyszne, że nie można się powstrzymać!
Usuń