Chaczapuri to tradycyjne danie kuchni gruzińskiej. Ten
zapiekany placek z serem, bywa nazywany gruzińskim chlebem lub gruzińską pizzą.
W ostatnie wakacje wybrałyśmy się z moją przyjaciółką B. do gruzińskiej
restauracji, gdzie zamówiłyśmy na spółkę dwa dania tak, aby każda mogła
spróbować obu. Zdecydowałyśmy się na soczyste pierożki chinkali oraz na placek
chaczapuri. Cały pomysł wybrania się do tej restauracji wziął się z programu
telewizyjnego, w którym zobaczyłam ten placek i od razu nabrałam ochotę, aby go
spróbować. Coś mi mówiło, że będzie pyszny i nie myliłam się! Pierożki także
były smaczne, jednak chaczapuri absolutnie mnie zachwyciło. Ciekawy, słony,
serowy smak i delikatne ciasto. Niby nieskomplikowane danie, a jednak jest w
nim coś wyjątkowego.
Chaczapuri |
Kiedy pod choinkę dostałam książę Nigelli Lawson pt.
„Nigella ucztuje” od razu zaczęłam przeglądać przepisy strona po stronie.
Ucieszyłam się, kiedy dotarłam do chaczapuri i okazało się, że placek ten można
przyrządzić z ogólno dostępnych serów takich jak ricotta, feta i mozzarella.
Wcześniej już szukałam przepisów na to danie, chcąc odtworzyć smak poznany w
restauracji, jednak nie trafiłam na recepturę, która dostatecznie zachęciła by
mnie do pichcenia. Przepis Nigelli okazał się idealny, a przygotowanie
gruzińskiego placka niezwykle proste. Do chwili kiedy nie spróbowałam mojego
wyrobu nie byłam pewna, czy smak mnie nie rozczaruje, wszak ciągle miałam w
pamięci placek z wakacji. Moja radość była wielka, kiedy okazało się, że
chaczapuri smakuje bardzo podobnie i jest na prawdę pyszne! Jedyna różnica
pomiędzy poniższym przepisem, a plackiem z restauracji to grubość ciasta. Z
receptury Nigelli wychodzi nieco grubsze i bardziej puszyste, jednak nie
uważam, aby był to minus. Gorąco zachęcam do przetestowania przepisu i
zrobienia własnego chaczapuri!
Źródło przepisu: N.
Lawson „Nigella ucztuje”
Składniki na 1
placek (4 porcje):
Ciasto:
- 350 g mąki pszennej
- 250 g jogurtu naturalnego
- 1 jajko
- 25 g miękkiego masła
- 0,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Nadzienie:
- 100 g ricotty*
- 300 g fety*
- 200 g mozzarelli*
- 1 jajko
*użyłam zupełnie
innych proporcji serów, wykorzystując po prostu po jednym opakowaniu każdego z
nich. I tak: 250 g ricotty; 270 g fety, 125 g mozzarelli (jedna kula) – to jest
waga serów jaka była podana na ich opakowaniach, natomiast teraz podam Wam wagę
na podstawie mojego zważenia: 244 g ricotty; 255 g fety; 110 g mozzarelli. Jak
widać, waga podawana na opakowaniach bywa czasem mocno przekłamana. Ostatecznie
jednak łączna waga mojego nadzienia wynosiła 609 g czyli prawie tyle samo ile w
przepisie Nigelli. Dodatkowo do nadzienia dodałam szczyptę soli.
Przygotowanie:
Mąkę przesiać do miski. Do drugiego naczynia wlać jogurt
i wbić jajka. Widelcem wymieszać masło z
jogurtem i jajkami, następnie wyrabiać ciasto stopniowo dosypując mąkę. Ciasto
zagniatać, aż będzie jedwabiście gładkie i zacznie odchodzić od ścianek miski.
Następnie oprószyć je solą i sodą oczyszczoną i ponownie zagnieść. Przełożyć do
miski lub pojemnika obsypanego mąką, przykryć i odstawić na 20 minut, aby ciasto odpoczęło (w lodówce ciasto można przechowywać do 3
dni).
W celu przygotowania
nadzienia, rozdrobnić wszystkie sery, wbić do nich jajko i utrzeć masę serową (wymieszałam całość widelcem i dodałam
szczyptę soli).
Ciasto rozwałkować na blacie posypanym mąką na placek o
średnicy ok. 36 cm. Na środku rozsmarować serowe nadzienie. Zwinąć brzegi
placka do środka koła (jak mankiet) i
docisnąć, aby ciasto dobrze się skleiło. Placek przełożyć na blachę wyłożoną
papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez 15-20
minut, aż będzie rumiane, ale miękkie.
Uwaga: Gotowy placek z nadzieniem jest ciężki i trudno będzie go przenieść na
blachę, dlatego polecam przełożyć na papier do pieczenia rozwałkowany placek,
nałożyć nadzienie, zwinąć ciasto, a następnie delikatnie zsunąć je z blatu na
papierze na blachę do pieczenia.
Robiliśmy to wczoraj:). Przepychota, prawda?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej prawda!
OdpowiedzUsuńWygląda lepiej jak u nas w KR w restauracji :)
OdpowiedzUsuńTo duży komplement, bardzo mi miło :)
Usuńsuper wyszło widać..robiłam ,lecz z innego przepisu ;smażone na patelni beztłuszczu oraz z innymi dodatkami;na bogato...chętnie wypróbuję ten przepis..pozdrawiam zapraszam na mojego bloga kulinarnego
OdpowiedzUsuńhttp://gotujenacodzien.blogspot.com/