Makaron linguine z małżami i krewetkami
Podstawowa nazwa tej potrawy to pasta di frutti di mare, czyli makaron z owocami morza – regionalne
danie na włoskim wybrzeżu. Do jej przygotowania możecie zatem użyć innego
makaronu, niekoniecznie linguine, który wcale nie jest tak łatwo kupić. Zamiast
małży czy krewetek (lub dodatkowo), możecie wykorzystać do sosu przegrzebki,
kalmary, czy tez młode ośmiorniczki. Ja tym razem wiernie trzymałam się
przepisu, zarówno jeżeli chodzi o rodzaj makaronu jak i owoce morza.
Abyście nie musieli dodatkowo szukać informacji na temat
kupowania, oczyszczania i przygotowywania małży oraz krewetek, poniżej
zamieszczam kilka podstawowych danych na ten temat. Nie jestem żadną
specjalistką w kwestii owoców morza, jednak ostatnio sama sporo poczytałam na
ten temat, a mając do czynienia z żywymi małżami na prawdę sporo się nauczyłam,
zatem tą wiedzą chętnie podzielę się z Wami, przy okazji dzisiejszego przepisu :).
Zanim jednak o owocach morza, parę słów na temat makaronu linguine, który nie
jest u nas, aż tak popularny jak np. spaghetti.
Linguine z małżami i krewetkami |
Linguine z małżami i krewetkami |
Linguine – to klasyczny włoski makaron, który pochodzi z regionu Kampanii. Linguine jest cienkim, płaskim makaronem, niekiedy grubością dorównujący spaghetti. W sklepach należy go szukać na półkach właśnie w pobliżu spaghetti czy bucatini – występuję w takim samym opakowaniu. Z klasycznego linguine przyrządza się lekkie danie, często właśnie z owocami morza, czy też pesto.
Małże – zapewne
najłatwiej kupić omułki mrożone już bez muszli (choć takie z muszlami również
są dostępne), wtedy wystarczy je rozmrozić i przyrządzić. Jednak smak świeżych
małży jest dużo lepszy. Dodatkowo na talerzu małże wraz z muszlami wyglądają
bardzo efektownie i właśnie tak są zazwyczaj podawane w restauracjach.
Jeżeli zdecydujecie się na zakup świeżych małży, będą one
żywe :).
Na początku trzeba je przebrać – w tym celu należy odrzucić małże, które maja
pękniętą muszlę i te, które są otwarte, a nie zamkną się kiedy stukniemy nimi o
blat już popukamy nożykiem. Z kolei po ich ugotowaniu należy odrzucić wszystkie
małże, które pozostały zamknięte. BARDZO WAŻNE jest odrzucenie martwych małży, ponieważ
zjedzenie takowych może skutkować zatruciem pokarmowym.
Oczyszczenie małży to praca bardzo żmudna i czasochłonna, więc musicie tak zaplanować Wasze gotowanie, aby był czas na spokojne wyszorowanie i oskrobanie każdej małży. Można je wyszczotkować i/lub zeskrobać nożykiem wszelkie narośla i wąsy. Muszla ma być gładka i błyszcząca. Po dokładnym oczyszczeniu trzeba przepłukać małże po bieżącą wodą. NIE wkładajcie ich do miski z wodą, ponieważ wtedy się otworzą! Do czasu przygotowania potrawy, małże należy trzymać w lodówce (do 2 dni), przykryte mokra ściereczką. W temperaturze pokojowej zaczną się otwierać.
Małże |
Oczyszczenie małży to praca bardzo żmudna i czasochłonna, więc musicie tak zaplanować Wasze gotowanie, aby był czas na spokojne wyszorowanie i oskrobanie każdej małży. Można je wyszczotkować i/lub zeskrobać nożykiem wszelkie narośla i wąsy. Muszla ma być gładka i błyszcząca. Po dokładnym oczyszczeniu trzeba przepłukać małże po bieżącą wodą. NIE wkładajcie ich do miski z wodą, ponieważ wtedy się otworzą! Do czasu przygotowania potrawy, małże należy trzymać w lodówce (do 2 dni), przykryte mokra ściereczką. W temperaturze pokojowej zaczną się otwierać.
Zwykle będziecie zmuszeni do zakupu większej ilości małży
niż wymagane w tym przepisie 0,5 kg. Mnie udało się kupić 1,1 kg, dlatego część
małży zamroziłam. Aby to uczynić wcześniej oczyszczone małże trzeba ugotować, a
kiedy ostygną wyjąć je z muszli i zamrozić. Małży NIE gotujemy w wodzie! Na dno
garnka należy wlać oliwę z oliwek i/lub masło, następnie wrzucamy małże na
rozgrzany tłuszcz i przykrywamy pokrywką. Po około 4-5 minutach nasze małże
otworzą się i nabiorą pięknego żółto-pomarańczowego koloru. Wtedy są gotowe.
NIE należy małży gotować dłużej niż kilka minut, ponieważ staną się gumiaste i
nie smaczne. Tak przygotowane omułki możecie zamrozić lub wykorzystać do
przyrządzania innych dań.
Krewetki – możemy
kupić świeże krewetki surowe, wtedy ich kolor jest szary lub obgotowane, wtedy
będą różowo – białe. Podobnie jak w przypadku małży, warto kupić świeże krewetki, ponieważ smakują o wiele
lepiej niż mrożone (sama celem oszczędzenia czasu, czasem używam mrożonych,
ponieważ zazwyczaj są już wtedy oczyszczone i gotowe do użycia).
W celu oczyszczenia krewetek należy odciąć im głowę,
następnie pozbawić pancerza. Najłatwiej podważać palcem lub nożykiem kolejne
łuski. Na tym etapie również nogi powinny odpaść, jeżeli jednak zostaną, z
łatwością je oderwiecie palcami. Dla lepszego efektu wizualnego warto zostawić
ostatnią łuskę wraz z ogonem. Z tak przygotowanej krewetki musimy jeszcze usunąć
jelito. Aby to zrobić, nacinamy
delikatnie cały grzbiet nożykiem i wyjmujemy żyłkę. Żyłka może mieć kolor
czarny, różowy lub przezroczysty. W razie jeśli nie uda nam się sprawie wyjąć
jelita, możemy przepłukać grzbiet krewetki pod bieżącą wodą. Nasze krewetki są
teraz gotowe do dalszej obróbki.
Źródło przepisu: „Dwaj
łakomi włosi” A. Carluccio i G. Contaldo
- 400 g makaronu linguine
- sól morska
- świeżo zmielony czarny pieprz
Sos:
- 500 g świeżych małży
- 250 g krewetek
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 1 rozgnieciony ząbek czosnku
- ½ strąka czerwonej papryki chili, pokrojonej w cienkie plasterki (u mnie cała papryka)
- 50 ml białego wina
- sok wyciśnięty z 1 cytryny
- mały pęczek natki pietruszki, posiekanej
Przygotowanie:
W celu przygotowania sosu należy oczyścić małże, szczotkując
je pod zimną, bieżącą wodą i usuwając „wąsy” (więcej na temat czyszczenia małży znajdziesz wyżej, w treści posta).
Jeśli którykolwiek małż pozostanie otwarty po stuknięciu nim o blat, trzeba go
wyrzucić. Następnie należy oczyścić krewetki. Oderwać głowy od korpusów (albo odciąć nożem), zdjąć pancerz razem
z odnóżami, zostawiając ostatnią łuskę wraz z ogonem. Naciąć grzbiet każdej
krewetki w celu usunięcia czarnej lub przezroczystej żyłki.
W dużym garnku rozgrzać oliwę z oliwek, wrzucić rozgnieciony
czosnek oraz pokrojoną w plasterki papryczkę chili. Po chwili (1-2 minuty) dodać małże oraz wino.
Przykryć pokrywką i gotować kilka minut (4-5
minut), aż małże się otworzą (w
czasie gotowania dobrze jest potrząsną garnkiem, małże, które są bliżej dna
ugotują się szybciej). Jeśli którykolwiek małż pozostanie zamknięty po
ugotowaniu, trzeba go wyrzucić.
Do garnka dodać krewetki i gotować 3-4- minut, przewracając
je. Wlać sok z cytryny, następnie zestawić z ognia i dodać posiekaną natkę
pietruszki, a także doprawić do smaku solą i pieprzem.
Oczarowało mnie Twoje danie ! Jadłam dwa tygodnie temu w restauracji..., ale gdzie mu do takiego domowego !
OdpowiedzUsuńSuper.
Bardzo mi miło, polecam zrobić samemu :)
Usuń