W ramach czwartych zajęć na Warsztatach Kulinarnych w
Warszawskiej Akademii Kulinarnej przygotowywaliśmy słodkości m.in.: Tarte Tatin
oraz Panna cottę. Te zajęcia były o tyle wyjątkowe, że każdy z uczestników miał
podać potrawę, którą chciałby przygotować dodatkowo, albo dlatego, że sprawia
mu trudność, albo ze zwykłej ciekawości. Stąd też pojawiły się np.: steki - na
specjalne życzenie najmłodszego uczestnika zajęć. Ja wymyśliłam sobie pasztet,
jednak z braku czasu powstały małe paszteciki z pozostałego po tartach ciasta
francuskiego.
Na początek zaprezentuję Wam Panna Cottę. Ten pochodzący z
północnej części Włoch deser jadłam podczas warsztatów po raz pierwszy. Muszę
przyznać, że delikatna, lekka, waniliowa pianka niesamowicie mi posmakowała!
Panna Cotta to nic innego jak śmietana 36% procentowa wymieszana z mlekiem i
podgrzana z żelatyną. Do tego trochę cukru i nadająca niezwykły aromat i smak
wanilia. Nieco przestudzoną masę wlewamy do foremek i odstawiamy do lodówki, aż
całkowicie stężeje. To na prawdę prosty i pyszny deser. U mnie podany ze świeżo
przygotowanym sosem truskawkowym oraz listkami mięty. Z pewnością nieraz
przygotuję jeszcze te pyszności już w domu. Z podstawowej waniliowej Panna
Cotty, bardzo łatwo zrobić „wariacje na temat” dodając alkohol, mus owocowy,
czy czekoladę. W ten sposób uzyskamy bardziej wyszukany deser.
|
Panna Cotta |
|
Panna Cotta |
|
Panna Cotta |
Słynna Tarta Tatin to słodkość francuska. Widuje przepisy, w
których jako nadzienie występują bardzo różne owoce, a nawet warzywa, jednak ta
podstawowa wersja podawana była z jabłkami i w ten właśnie sposób
przygotowywaliśmy ten deser na zajęciach. Obrane, wypestkowane i pokrojone w
ćwiartki jabłka ułożyliśmy wraz z cukrem w formie do tarty i podgrzaliśmy
całość bezpośrednio na gazie. Kiedy cukier się skarmelizował, przykryliśmy
jabłka od góry gotowym ciastem francuskim, dokładnie zawijając brzegi. Przy tej
tarcie ważne jest, aby jabłek nie kroić zbyt drobno, ponieważ mogą wtedy
stawiać opór przy odwracaniu formy. Ciasto po upieczeniu w piekarniku
przykrywamy talerzem i odwracamy. Połączenie słodkich jabłek i ciasta
francuskiego powoduje, że nie można się oprzeć tej tarcie!
|
Tarta Tatin z jabłkami |
|
Tarta Tatin z jabłkami |
|
Tarta Tatin z jabłkami |
|
Tarta Tatin z jabłkami |
Tarty z ciasta francuskiego były dwie. Jedna to Tatin na
słodko, a druga to wytrawny quische brokułowy. Tutaj grupa została podzielona
na pół i część osób robiła tartę jabłkową, część brokułową. Następnie każdy
miał dla siebie po połowie każdej :). Mi do robienia przypadła wyżej opisana Tarta Tatin,
jednak quische brokułowy, który jadłam w pracy na drugi dzień był absolutnie
fantastyczny! Różyczki brokułów ułożone na cieście francuskim, zalane sosem
śmietanowo – serowym, to coś wspaniałego. Naprawdę żałuję, że nie posiadam tych
wszystkich przepisów, bo bardzo ciężko będzie mi te dania odtworzyć bez żadnych
notatek i to po tak długim czasie (warsztaty były w czerwcu).
|
Tarta brokułowa |
|
Tarta brokułowa |
Poniżej zdjęcia steków, które w między czasie przygotował
dla nas Robert H. – prowadzący warsztaty. Kawałek polędwicy wołowej doprawiony
przyprawami, został krótko obsmażony na dużym ogniu. Następnie jeszcze na
chwilę mięso poszło do piekarnika. Po wyjęciu Robert pokroił je na plastry,
skropił smakową oliwą, obsypał rukolą i pyszne danie gotowe.
Ledwo zdążyłam ostatnie kawałki uchwycić na
zdjęciu, bo znikały momentalnie!
|
Steki wołowe |
|
Steki wołowe |
|
Steki wołowe |
Na koniec moje malutkie paszteciki, które jak wcześniej
wspomniałam zostały przygotowane zamiast pasztetu, który chciałam na tych zajęciach
zrobić. Paszteciki były przepyszne, doskonale pasowały do czerwonego barszczu i
smakowały dokładnie tak jak przed laty u mojej babci. Naprawdę wielkie było
moje zdziwienie, kiedy je spróbowałam i przypomniałam sobie ten „smak
dzieciństwa”, takich pasztecików nie jadłam całe lata, nie miałam pojęcia jak
należy je zrobić, a okazało się że sposób jest banalny! Po prostu zmielone
mięso wraz z warzywami z gotowania bulionu, odpowiednio doprawione, połączone z
jajkiem i bułką tartą…
|
Paszteciki |
|
Paszteciki |
Dla osób, które nie czytały, a chciałyby poznać wcześniejsze
historie z zajęć oraz znaleźć odpowiedź na pytanie czemu do tych potraw nie
podaję pełnych przepisów zapraszam tutaj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz.