Nie znam osoby, która nie lubi szarlotki. Mówi się, że
mężczyźni wręcz szaleją za tym ciastem, ja choć jestem kobietą za szarlotką
również przepadam. Sposobów na jej wykonanie jest bardzo dużo. Od typowej z
samymi jabłkami, po różnego rodzaju jabłeczniki z dodatkiem bakalii. Kiedy
kilka lat temu zostałam poczęstowana przez moją koleżankę Anetę jej domową
szarlotką, po prostu się w niej zakochałam (w szarlotce, nie w koleżance, choć
tę darzę równie wielką sympatią :P). Cały sekret tego ciasta polega na całkowitym
rozgotowaniu jabłek (rodzaj jabłek też jest istotny: szara reneta) oraz dodaniu
do nich bardzo niewielkiej ilości cukru, przez co ciasto nie jest zbyt słodkie.
Oczywiście każdy ma inny gust, jednak dla mnie to jest szarlotka najlepsza jaką
kiedykolwiek jadłam i od kilku lat robię ją wyłącznie z przepisu mojej Anetki,
którą gorąco pozdrawiam!
- 60 dag mąki krupczatki
- 20 dag masła (82% tłuszczu)
- 5 żółtek
- 3-4- łyżki śmietany*
- 0,5 szklanki + 1 łyżka cukru pudru
- 2 szczypty soli
- cukier waniliowy – całe opakowanie
Nadzienie:
- 1,5 kg jabłek**
- 1 opakowanie cynamonu
- cukier (ilość wedle uznania)***
- 3 łyżki kaszy mannej
*śmietany należy dodać tyle, aby ciasto bez problemu się nam zagniotło. Najpierw dodajcie 3 łyżki, w razie problemów z zagnieceniem dodajcie kolejną łyżkę śmietany.
** najlepiej szara
reneta, alternatywnie antonówka. Zależnie od tego jak dużo chcecie mieć
nadzienia użyjcie 1-2 kg jabłek. Nie
musimy się trzymać kurczowo określonej ilości. Jeżeli jabłek będzie więcej
ciasto będzie wyższe i musimy pamiętać, aby wylepić odpowiedni rant. Zwykle
używam prawie 2 kg jabłek (waga przez obraniem)
***cukru dodaję więcej
lub mniej zależnie od tego jak bardzo kwaśne są jabłka, zatem nadzienie trzeba
spróbować. Zwykle jednak jest to mniej niż płaska łyżka, ponieważ lubię kiedy
ciasto nie jest zbyt słodkie.
Przygotowanie:
W celu przygotowania nadzienia umyć i obrać wszystkie
jabłka. Usunąć gniazda nasiennie i pokroić w niewielką kostkę. Na dno dużego
garnka nalać odrobinę wody, wrzucić jabłka i dusić na niewielkim ogniu pod
przykryciem przez około 40 minut, od czasu do czasu mieszając i dolewając tylko
tyle wody, aby jabłka się nie przypaliły (jak najmniej). Kiedy jabłka rozgotują się na „paćkę”
zestawić z ognia, dodać cukier, cynamon i dokładnie wymieszać. Na koniec dodać
kaszę manną i ponownie wymieszać. Odstawić. Tak przygotowane jabłka można
przechowywać w lodówce do 3 dni.
Masło przesiekać z mąką. Dodać żółtka, śmietanę, cukier
puder, sól oraz cukier waniliowy. Dokładnie wymieszać wszystkie składniki i
zagnieść gładkie ciasto. Podzielić na dwie części, każdą owinąć folią spożywczą
„powalić” tłuczkiem, formując kwadratowy, gruby placek i włożyć do lodówki na
ok. 40 minut.
Tortownicę (o średnicy 24 cm) natłuścić i obsypać mąką lub
bułka tartą (jeżeli macie formę z powłoką antyadhezyjną, wystarczy oprószyć
mąką), dno wylepić połową naszego ciasta. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec przez 30 minut,
następnie wyjąc ciasto i ostudzić.
Z lodówki wyjąć drugą część ciasta. Boki tortownicy wylepić
ciastem tworząc rant, na środek nałożyć wcześniej przygotowane nadzienie z
jabłek. Pozostałe ciasto zetrzeć na tarce lub rozetrzeć w palcach tworząc
kruszonkę. Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez 30-40 minut,
aż wierzch będzie złocisty.
Szarlotka |
Szarlotka |
Szarlotka |
Szarlotka |
Szarlotka |
dla fanów szarlotki idealnie :) pyszna! kruche ciasto super.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci smakowała :*
Usuńcoś wartego grzechu.ideał na jesień:)musi być idealnie krucha i delikatna patrząc na składniki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
owszem, przyznam nieskromnie, że jest idealna :)
Usuń