Uwielbiam śliwki! Pieczone śliwki darzę na prawdę miłością
wielką, a śliwki w nieziemsko pysznych i słodkich muffinkach… Tutaj już nie
znajduję słów, po prostu rozkoszuje się ich smakiem. Wypieki Anny Olson są dosyć słodkie, dlatego
pominęłam dodanie brązowego cukru do ciasta, a mimo to kolejnym razem jeszcze
zmniejszyłabym ilość słodyczy. Tak czy inaczej nie sposób się oderwać od tych
babeczek, koniecznie musicie ich spróbować!
Babeczki ze śliwkami |
Źródło przepisu:
Program „Na słodko” Anna Olson (plus moje drobne zmiany i uwagi)
Składniki na 12 sztuk:
- 120 g niesolonego masła o temperaturze pokojowej
- ½ szklanki cukru
- 5 łyżek jasnego brązowego cukru
- 2 jajka
- 2 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy*
- ½ łyżeczki ekstraktu wanilii
- ¼ szklanki maślanki (u mnie jogurt naturalny, może być tez kefir)
- 1 szklanka mąki
- ¾ łyżeczki sody oczyszczonej
- ¼ łyżeczki soli
- 4 duże śliwki
- tłuszcz do smarowania formy
*pamiętajcie, aby przez starciem skórki dokładnie wyszorować owoc lub polać wrzątkiem. Należy zetrzeć tylko wierzchnią warstwę, gdyż biała część jest gorzka.
Przygotowanie:
Masło utrzeć z białym cukrem i 2 łyżkami brązowego cukru na
puszystą masę (pominęłam brązowy cukier).
Następnie dodać jajka, skórkę pomarańczową, ekstrakt wanilii i maślankę, całość
wymieszać. Do osobnej miski przesiać razem mąkę, sodę oczyszczoną i sól. Dodać
sypkie składniki do ciasta i wymieszać.
Formę na 12 muffinek wysmarować tłuszczem lub wyłożyć papilotkami i nakładać ciasto. Śliwki umyć, wypestkować i każdą pokroić na 6 kawałków. Nakładać po 2 cząstki śliwek na środku każdej porcji ciasta i lekko wcisnąć je do środka. Wierzch babeczek posypać pozostałymi 3 łyżkami brązowego cukru. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 15-20 minut (u mnie 20 minut), aż babeczki nabiorą złotego koloru, a zanurzony patyczek będzie suchy.
Przepięknie wyglądają - uwielbiam śliwki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubie ten przepis:)) urocze te babeczki Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
Usuńoch... zjadłabym jedną albo dwie :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że nawet więcej niż dwie :) Ciężko im się oprzeć :P
Usuń