piątek, 6 września 2013

Przyprawa OLD BAY

"Old Bay to tradycyjna przyprawa, produkowana w USA od lat 60-tych, polecana zwłaszcza do owoców morze. W jej skład wchodzą: sól selerowa, mielona gorczyca, czerwony i czarny pieprz, liście laurowe, goździki, ziele angielskie, imbir, gałka muszkatołowa, cynamon i papryka.” (N. Lawson)

Ostatnio coraz częściej natrafiam w przepisach na składniki, których w żaden sposób nie jestem w stanie znaleźć w sklepach. Być morze w „kuchniach świata” nabyłabym co nieco, ale najbliższy tego typu sklep jest dosyć daleko ode mnie i nie zawsze mam czas, aby poświęcić 1,5 godziny na jazdę np. po przyprawę Old Bay. Miałam zamiar przygotować owoce morza, do których to właśnie owa przyprawa jest najlepsza, zatem nie pozostawało mi nic innego jak tylko stworzyć własną mieszankę.

Przyprawa OLD BAY

Moja przyprawa nie zawiera wszystkich składników z wyżej wymienionych w definicji. Nie dodałam np. soli selerowej czy goździków, z kolei proporcje wszystkich innych składników są ustalone przeze mnie, tak więc dziś prezentuję Wam po prostu moją wersję tej amerykańskiej przyprawy.

Przyprawa OLD BAY

 Przepis własny

Składniki:
  • łyżka mielonej gorczycy*
  • łyżka imbiru
  • 0,5 łyżki sproszkowanej ostrej papryki
  • 0,5 łyżki sproszkowanej słodkiej papryki
  • 0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 0,5 łyżeczki soli morskiej
  • 3 pokruszone liście laurowe
  • 0,5 łyżeczki cynamonu
  • łyżka czarnego pieprzu


*mielonej gorczycy też czasami nie sposób kupić, zatem ziarenka rozgniotłam między dwoma kawałkami folii za pomocą rondla – jeżeli posiadacie moździerz przy jego pomocy będzie zdecydowanie łatwiej podobnie jak przy rozdrabnianiu listków laurowych


Przygotowanie:

Wszystkie składniki wymieszać. Przechowywać w zamkniętym pojemniku.  

 
Przyprawa OLD BAY

Przyprawa OLD BAY

4 komentarze:

  1. słyszałam o Old Bay seasoning- fajnie, że pokusiłaś się o swoją wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, a ja o takiej mieszance nie słyszałam, ale chętnie przepis pożyczę i zrobię własną. Mieszanki lubię bardzo. Odkąd byliśmy pierwszy raz w Bułgarii namiętnie używam ich 'szaranejsoli'. Świetna zwłaszcza do potraw z pomidorów.
    Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z kolei nie słyszałam o tej bułgarskiej przyprawie :) Wzajemnie udanej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  4. super;) mieszanka ciekawa , ale ja owoce morza i ryby uwielbiam jeszcze z dodatkiem szafranu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz.

Drukuj