Do zrobienia samych
babeczek zainspirował mnie ten przepis. Zamieniłam jednak maliny na
truskawki, pozmieniałam proporcje składników i dodatkowo zdecydowałam się na
wersję orkiszową. Muffinki wyszły słodkie i chrupiące.
Orkiszowe muffinki z truskawkami i maślanym kremem truskawkowym |
Jednak jeżeli chodzi
o krem maślany to chyba do tej przedstawionej dziś formy nie będę zbyt często
wracać. Wszystko wyszło prawie idealnie, jednak sam krem jak dla mnie jest za
bardzo słodki i ciężki, ale to już kwestia gustu. W przyszłości będę się raczej
starała unikać tak dużej dawki masła z cukrem wybierając nieco lżejsze
połączenia np. wielokrotnie wypróbowanej śmietany kremówki lub serków
deserowych.
Ciekawa jestem jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jako dekorację wypieków wolicie: mocno słodkie kremy maślane czy puszystą bitą śmietaną?
Orkiszowe muffinki z truskawkami i maślanym kremem truskawkowym |
Składniki na około
10 sztuk:
Muffinki:
- 100 g masła w temperaturze pokojowej
- 80 g drobnego cukru
- 55 g mąki pszennej
- 55 g mąki orkiszowej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- łyżeczka aromatu waniliowego
- truskawki świeże lub mrożone ( 10 średnich lub 20 malutkich)
Truskawkowy krem
maślany:
- 300 g cukru pudru
- 150 g masła w temperaturze pokojowej
- łyżeczka aromatu waniliowego
- 3-4 truskawki
- 1-1,5 łyżki wody lub soku z cytryny (użyłam soku z cytryny, ponieważ krem jest bardzo słodki)
Uwaga: Dodatkowo do dekoracji można użyć cukrowych kulek – u mnie srebrne.
Przygotowanie:
Muffinki:
Mąkę pszenną oraz orkiszową przesiać do miski i połączyć z proszkiem do pieczenia. Mikserem utrzeć masło z cukrem. Dodać jajka, aromat waniliowy i zmiksować. Na koniec wsypać mąki i wymieszać łyżką do połączenia się składników.
Ciasto nakładać do
foremek lub papilotek do 2/3 wysokości (babeczki nieco wyrosną). Do każdej
foremki wcisnąć jedną lub dwie truskawki zależnie od ich wielkości. (Użyłam
mrożonych truskawek i do moich babeczek wybrałam te najmniejsze, dosłownie o
wielkości maliny dlatego wciskałam po 2 do każdej muffinki).
Babeczki piec w
piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni przez 20-25 minut do tzw. „suchego
patyczka”. Kiedy muffinki ostygną udekorować je truskawkowym kremem maślanym.
Truskawkowy krem maślany:
Do miękkiego masła
dodać cukier puder i rozgniatać widelcem, aż składniki się połączą (lub
mikserem). Następnie dodać aromat waniliowy, truskawki oraz wodę lub sok z
cytryny. Składniki ubić mikserem na puszystą masę. Krem nałożyć do rękawa
cukierniczego lub szprycy i przy użyciu końcówki w kształcie dużej gwiazdy
ozdobić babeczki.
Rada: aby krem zachował świeżość i
odpowiednią konsystencję, babeczki polecam przechowywać w lodówce.
Orkiszowe muffinki z truskawkami i maślanym kremem truskawkowym |
Orkiszowe muffinki z truskawkami i maślanym kremem truskawkowym |
Orkiszowe muffinki z truskawkami i maślanym kremem truskawkowym |
Orkiszowe muffinki z truskawkami i maślanym kremem truskawkowym |
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze zdjęcia. Zazdroszczę i podziwiam! Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, z chęcią zajrzę :)
UsuńŚliczne te muffinki! Mam takie pytanie, gdzie można kupić takie papilotki?
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Takie sztywne papilotki można kupić w kilku sklepach internetowych - moje zakupiłam na scandiloft.pl i mogę polecić ten sklep :)
Usuńlub na allegro, obecnie np. ta takiej aukcji:
http://allegro.pl/papilotki-foremki-do-muffinek-babeczek-sztywne-i3155725459.html
Jako słowo klucz proszę wpisać "sztywne papilotki".
Pozdrawiam
mam pytanie, jak długo można je przechowywać jeśli krem zostanie zrobiony kilka dni później?
OdpowiedzUsuńMuffinki zwykle szybko tracą świeżość. Polecam zrobic krem tego samego dnia ☺️.
Usuń