Szaszłyki można
przygotowywać z bardzo różnych składników. Wybrałam połączenie kurczaka i
warzyw. Dwie wersje szaszłyków zrobiłam pod ulubione smaki moje i mojego męża.
W pierwszej wersji na patyki nadziałam paprykę, pieczarki i kurczaka, w drugiej
zaś do mięsa dodałam pomidorki koktajlowe, cebule oraz podobnie jak za
pierwszym razem pieczarki.
Pieczone na funkcji
grillowej w piekarniku warzywa są miękkie i soczyste. Gorąco polecam Wam tę
potrawę. Szaszłyki świetnie smakują podane z ostrym sosem pomidorowym lub
innymi dipami. Osobiście lubię jeszcze do nich dodać frytki :)
Szaszłyki z kurczakiem |
Składniki na 12
szaszłyków w dwóch wersjach:
(przepis własny)
(przepis własny)
- podwójna pierś z kurczaka
- papryka czerwona
- 10 dużych pieczarek (lub 15 mniejszych)
- cebula
- 20 dag pomidorków koktajlowych
- ulubione przyprawy do kurczaka ( u mnie sól, pieprz, kurkuma, Carry, imbir, papryka słodka, oregano, gałka muszkatołowa)
- przyprawy: do grilla (klasyczna lub pikantna), papryka słodka lub ostra
- tłuszcz do smażenia (olej lub oliwa)
Przygotowanie:
Pieczarki obrać,
duże pokroić na 6 części, małe na 4. Podsmażyć na oleju, posolić i przełożyć na
ręcznik papierowy, aby osiąkły z tłuszczu.
Pierś z kurczaka
opłukać, pokroić w kostkę, dokładnie obsypać ulubionymi przyprawami, a
następnie usmażyć na złoty kolor. Podobnie jak pieczarki, mięso przełożyć na
ręcznik papierowy, aby usunąć nadmiar tłuszczu.
Paprykę umyć,
pokroić w kostkę. Pomidorki koktajlowe opłukać. Cebulę pokroić w grube piórka
(albo inaczej, ale tak aby dało się ją nabić na patyki do szaszłyków).
Przygotować pierwszą
wersję szaszłyków wbijając na patyk na przemian: kawałek papryki, kurczaka i
pieczarki (u mnie na każdym szaszłyku
zmieściły się po 4 kawałki).
W drugiej wersji
szaszłyków nabijać na przemian: pomidorki koktajlowe, kurczaka, pieczarki i
cebulę.
Szaszłyki posypać
przyprawa do grilla oraz papryką. Piec w piekarniku nagrzanym do 240 stopni na
funkcji grill przez około 20-25 minut.
Uwaga: Jeżeli nie mamy funkcji grilla,
piekarnik należy nastawić na mniejszą temperaturę np. 200 stopni.
Rada: Do szaszłyków idealnie pasują
pieczone razem z nimi frytki.
Mniam aż się głodna zrobiłam, pysznie!
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPyszne! Uwielbiam takie szaszłyki z grilla, ale z piekarnika też nie pogardzę :) Kolorowe i aromatyczne ;]
OdpowiedzUsuńJak tylko pogoda pozwoli to będą i z grilla :)
Usuńo mniam:))))
OdpowiedzUsuńOhhh, już je widzę na grillu! Tylko żeby już ta wiosna przyszła.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tylko wiosny brak :P
Usuńwypróbowałam ! zajebiste !. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały :)
Usuń