Dzisiaj pod
pretekstem zaprezentowania kanapki chciałam Was „zwabić” na bloga, jednak nie w
celu polecenia Wam przepisu kulinarnego, a książki.
„Fotografia
kulinarna od zdjęcia do arcydzieła” Nicole S. Young – ta pozycja znalazła się
pod moją choinką w ostatnie święta. W niej właśnie znalazłam pomysł na
przygotowanie i sfotografowanie poniższej kanapki. Przepis na jej zrobienie
jest prosty. Potrzebujemy chleba, najlepiej pełnoziarnistego z domowego wypieku, sałatę, wędlinę i pomidor. Ot cała filozofia :)
Kanapka |
Zanim jeszcze o
samej książce pozwolę sobie przy okazji polecić Wam księgarnię internetową
Bonito. Aby rozwiać wątpliwości – nie jest to post sponsorowany. Księgarnię tą
polecam z kilku prostych powodów:
- ma bardzo
atrakcyjne ceny w porównaniu do cen rynkowych
- szeroki asortyment
książek z różnych dziedzin
- sporo punktów z
możliwością odbioru osobistego m.in. w Warszawie, Krakowie i Poznaniu
Jeżeli chodzi o samą
książkę, to mogę się wypowiedzieć na temat jej przydatności z punktu widzenia
laika w temacie fotografii, ponieważ do nich należę.
Po pierwszym
„przewertowaniu” pozycji oczywiście powalają absolutnie fantastyczne
fotografie. Jednak bardzo fajne i przydatne jest to, że przy niektórych
zdjęciach autorka odpowiada na nasze najczęściej zadawane pytanie czyli „jak to
zostało zrobione?” Opowiada zarówno o tym, jak układała odpowiednią kompozycję
pod względem kolorystyki, jak oświetliła potrawę oraz przy jakich ustawieniach
obiektywu została zrobiona fotografia.
Dla mnie, nie
znającej się zupełnie nawet na funkcjach, jakie posiada mój nowo zakupiony
obiektyw bardzo przydatny okazał się już pierwszy rozdział. Podstawowe
wprowadzenie do fotografii, gdzie omówiono m.in. zagadnienia balansu bieli, czułości ISO czy trybów
ekspozycji, pozwoliło mi na robienie eksperymentów oraz poznanie, przy której
funkcji aparatu mogę uzyskać zamierzony efekt.
W dalszej części
książki, autorka omawia niezwykle ważną kwestię oświetlenia, z którą niestety
mam cały czas największe kłopoty. Bardzo pomagają ilustracje tzw. „za kulisami”
gdzie widzimy dokładnie jak potrawa został ustawiona względem, źródła światła,
blendy czy pianki odbijającej to światło oraz aparatu.
W rozdziale
stylizacja i rekwizyty, gdzie znalazłam m.in. „moją kanapkę” jest szereg na
pozór prostych i oczywistych, ale nie zawsze przychodzących nam do głowy
sztuczek i rozwiązań, dzięki którym możemy uzyskać efekt podziwu u odbiorców
naszych zdjęć.
Przed ostatni
rozdział jest również niezwykle ważny i ciekawy, został on bowiem poświęcony
obróbce zdjęć w programie Photoshop. Nie muszę chyba pisać, jakie „cuda” można
przy jego pomocy zrobić :).
Bardzo fajne zdjęcie, fotografowanie kanapek moim zdaniem łatwe nie jest :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Moim zdaniem w ogóle fotografowanie jest bardzo trudne, oczywiście takie profesjonalne.
Usuńdobre zdjęcie trudno zrobić, wiem coś o tym :) a Twoja kanapka prezentuje się bardzo apetycznie, a o to właśnie chodzi
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń