To jest keks dla osób, które nie lubią keksów – dlaczego? To
proste :)
Ani ja za keksem nie przepadam, ani mój mąż, ani jak się potem okazało żadna z
poczęstowanych ciastem osób. Co mnie właściwie podkusiło do zrobienia tego
ciasta – nie pytajcie, bo nie wiem :P Nigdy keksów nie robiłam, nigdy ich nie
jadłam, a tu proszę wyszło ciasto tak pyszne i według niektórych do typowego
keksa nie do końca podobne… Tak, zdecydowanie każdy kto spróbował ciastem był
zachwycony, a w końcu pięć osób nie może się mylić :P
 |
Keks |
Kiedy już wpadłam na ten genialny plan upieczenia keksa,
dokopałam się do sześciu zupełnie różnych przepisów i tak mnie to trochę
skołowało, że nie mogłam się zdecydować na żaden z nich, dlatego też
rozochocona po eksperymentach z
TARTĄ Z LETNIMI OWOCAMI ułożyłam sobie swój przepis. Laskę wanilii
dodałam tylko dlatego, że akurat jestem w posiadaniu kilku i pomyślałam, że się
nada. Kochani ta laska wanilii po prostu musi tu być! Ona nadaje tak
niesamowity aromat i smak dla tego ciasta, że nie wyobrażam sobie teraz, aby
zabrakło tego składnika. Za to dosyć dowolna jest kwestia bakalii. Zdecydowałam
się na rodzynki, morele, śliwki i śladową ilość skórki pomarańczowej, jednak
możecie użyć także np. suszoną żurawinę. Dobrym pomysłem będzie tez dodanie
wiórków kokosowych.
Nosiłam się z zamiarem nasączenia bakalii w rumie, jednak
ostatecznie babcia odwiodła mnie od tego pomysłu, ponieważ bakalie w cieście
lubią opaść, a takie ciężkie i nasączone tym bardziej. Moje bakalie były zatem suche, jednak w
czasie pieczenia i tak nasiąkają nieco od ciasta. Za to ułożyły się bardzo
równomiernie na całej wysokości mojego keksa. Zapraszam Was serdecznie do
wypróbowania poniższego przepisu i tych co lubią takie ciasto – może spodoba
Wam się taka wersja i tych co nie lubią – jestem przekonana, że je pokochacie
tak jak ja!
 |
Keks |
Przepis własny
 |
Keks |
Składniki:
- 300 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 laska wanilii*
- 5 jajek (białka i żółtka oddzielnie)
- 300 g ulubionych bakalii (u mnie: 100 g rodzynki, 100 g
morele, 20 g skórka pomarańczowa i 80 g śliwki)
- 250 g masła (w temperaturze pokojowej)
- 170 cukru
Polewa ganache:
- 150 g czekolady mlecznej
- 125 g śmietany kremówki 36%
Dodatkowo:
- tłuszcz do formy
- ulubione bakalie do dekoracji (u mnie posiekane migdały)
*ważne jest w tym
przepisie, aby użyć ziaren z laski wanilii, a nie cukier waniliowy, czy aromat.
Przygotowanie:
Mąkę przesiać do miski, połączyć z proszkiem do pieczenia i
ziarnami z laski wanilii. Białka oddzielić od żółtek i ubić. Przygotować
bakalie: rodzynki sparzyć wrzątkiem, większe takie jak np. morele, śliwki czy
orzechy pokroić na drobne kawałki.
Masło utrzeć z cukrem na gładką masę, dodawać po jednym
żółtku na przemian z mąką, za każdym razem dokładnie ucierając ciasto. Na
koniec łyżką wmieszać ubite białka, a następnie bakalie. Ciasto przełożyć do długiej (30-35cm) wysmarowanej tłuszczem keksówki
i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 50-60 minut do tzw. „suchego
patyczka”.
Po upieczeniu ciasto wystudzić na kratce. Przygotować
polewę. W tym celu w rondelku rozgrzać śmietanę kremówkę (doprowadzić prawie do
wrzenia). W drugim naczyniu połamać czekoladę na drobne kawałki i zalać gorącą
kremówką, a następnie mieszać do czasu rozpuszczenia się czekolady. Na chwilę
odstawić i przestudzoną polewę rozsmarować na keksie, po czym posypać wierzch
ciasta ulubionymi bakaliami.
 |
Keks |
 |
Keks |