Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

Dania przygotowane z popularnych składników wcale nie muszą być nudne. Połączenie ziemniaków, pieczarek, cebuli i kiełbasy okazuje się być pyszną kompozycją. Dzięki zawartości mięsa danie jest sycące. Dzisiejsza zapiekanka to doskonała propozycja na prosty, swojski obiad. Możemy przyrządzić podwójną porcję, przechować w lodówce przykrytą folią i na drugi dzień znów cieszyć się jej smakiem :).

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

Receptura inspirowana przepisem z „Kolekcji dobrej kuchni”

Składniki na 2 porcje:

• 40 dag ziemniaków
• 15 dag pieczarek
• 15 dag kiełbasy (u mnie wiejska) 
• 1 cebula
• pół pęczka natki pietruszki
• 1 łyżka smalcu
• 1 łyżka oleju
• garść startego sera żółtego ( u mnie gouda) 
• sól morska
• świeżo zmielony czarny pieprz

Przygotowanie:

Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, odcedzić, przestudzić i pokroić w plastry. Pieczarki oczyścić, większe  pokroić w paski, małe na połówki. Kiełbasę pokroić w pół plasterki, a cebulę w piórka. Natkę pietruszki umyć, oderwać listki (zostawiając kilka do dekoracji) i drobno posiekać. 

Na większej patelni rozgrzać smalec, wrzucić cebule i ziemniaki. Podsmażać przez ok. 5 minut z obu stron. Na drugiej patelni rozgrzać olej, wrzucić kiełbasę i pieczarki i smażyć ok. 7 minut. Kiełbasę z pieczarkami oraz natkę pietruszki  dodać do ziemniaków. Całość wymieszać, doprawić solą, pieprzem i posypać serem. Zapiec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni prze 6-8 minut. 

Czas przygotowania: ok. 70 minut
 

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

 

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

 

Zapiekanka ziemniaczano – pieczarkowa z kiełbasą

Faszerowane, pieczone ziemniaki

Mój przepis na PIECZONE ZIEMNIAKI, publikowany we wrześniu stał się absolutnym hitem, a jego oglądalność przebiła nawet najpopularniejsze do tej pory CIASTO MARCHEWKOWE. Nic dziwnego, ponieważ ziemniaki lubi każdy, są tanie i łatwo dostępne, a dobrze przygotowane smakują wybornie. Dzisiaj zaproponuję Wam ziemniaki faszerowane szynką, cebulą i czosnkiem,  które możecie zaserwować zarówno na obiad (3-4 połówki na osobę) lub jako ziemniaczaną przekąskę (1-2 połówki na osobę). Ciekawa jestem, czy ten przepis również Wam się tak mocno spodoba?

Przepisów na faszerowane warzywa (takie jak pomidory czy papryki), jajka albo pieczarki znajdziecie na tym blogu kilkanaście, w dziale PRZĘKĄSEK lub DAŃ GŁÓWNYCH. Do przygotowania ziemniaków, których wcześniej jeszcze nie faszerowałam, zainspirował mnie przepis z książki  APÉRITIFS DINATOIRES: 1001 RECETTES. Zmieniłam nieco proporcje składników i wprowadziłam kilka drobnych „ulepszeń”. W wyżej wymienionej pozycji występuje także propozycja farszu z opieńków, kiełbasy, boczku i sera comte, którą możecie wypróbować.

Faszerowane ziemniaki

Składniki:

• 4 ziemniaki (dosyć duże)
• 1 łyżka oleju roślinnego
• 1 cebula
• 1 ząbek czosnku
• 25 dag ulubionej szynki
• 2-3 łyżki śmietany (12 lub 18%)
• 1 pęczek szczypiorku
• sól morska
• świeżo zmielony czarny pieprz

Przygotowanie:

Ziemniaki gotować w mundurkach w osolonej wodzie przez 15-20 minut (czas podany od momentu zagotowania wody).  Następnie odcedzić i odstawić do wystudzenia.

Cebulę i czosnek drobno posiekać podsmażyć na oleju. Szynkę pokroić w drobną kostkę, dorzucić na patelnię i smażyć kilka minut. Ugotowane ziemniaki przekroić na połówki, wydrążyć miąższ (najlepiej przy pomocy łyżeczki z ząbkami lub zwykłej łyżeczki), pozostawiają półcentymetrową warstwę wewnątrz.  

Miąższ z ziemniaków rozgnieść widelcem lub zblendować. Dodać szynkę z cebulą i czosnkiem, śmietanę, drobno posiekany szczypiorek, doprawić do smaku i całość wymieszać. Tak przygotowaną masą faszerować ziemniaki i ułożyć je* w wysmarowanej tłuszczem formie do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20 minut. Smacznego!

*Rada: Aby ziemniaki stabilnie stały, po przekrojeniu ich na pół odetnijcie zaokrąglone spody, wystarczy uciąć dosłownie sam wierzchołek :)

Tortilla española z chorizo i czerwoną papryką

Dziś u mnie kuchnia hiszpańska. Tortilla de patatas, czyli tortilla ziemniaczana, nazywana także tortilla española, czyli tortilla hiszpańska. Jest to rodzaj omletu z dodatkiem ziemniaków oraz innych składników warzywnych i/lub mięsnych. Przygotować można ją na kilka sposobów. Rozmąconymi jajkami należy zalać podsmażone wcześniej na patelni składniki lub wymieszać w misce jajka z dodatkami i gotową mieszankę przelać na patelnię. Następnie smażymy naszą tortillę pod przykryciem przez kilka minut, a pod koniec wstawiamy na chwilę do piekarnika, aby jej wierzch się ściął. Tak możemy zrobić jeżeli mamy odpowiednią patelnię lub przełożymy tortillę do innego naczynia. Ja niestety posiadam patelnię z plastikowa rączką, której do piekarnika włożyć nie mogę, stąd wykorzystałam inny pomysł na równe „upieczenie” mojego omleta. Po kilku minutach podsmażania, patelnię przykrywamy dużym talerzem, szybko przekręcamy patelnię z talerzem, tak aby nasza tortilla znalazła się na talerzu, a następnie delikatnie zsuwamy omlet z powrotem na patelnię. Z pozoru ten sposób może wydawać się trudny, jednak już za pierwszym razem wyszło mi to całkiem nieźle, także nie ma się czego obawiać.

Tortilla española z chorizo i czerwoną papryką

Mój przepis na tortillę hiszpańską poza jajkami i ziemniakami zawiera kiełbasę chorizo, bardzo popularny składnik tej potrawy oraz czerwona paprykę, a także odrobinę cebuli i czosnku. Dodatkowo omlet posypałam startym żółtym serem, który to rozpuszczony, przyjemnie się ciągnął w czasie krojenia i jedzenia. Brakowało mi zielonego elementu w tej potrawie, dlatego wierzch tortilli posypałam siekaną natką pietruszki. Danie fajne jako przekąska dla 2 osób, jednak z powodzeniem sprawdzi się w roli obiadu, ponieważ dzięki zawartości ziemniaków i kiełbasy omlet hiszpański jest dużo bardziej syty niż taki zwykły omlecik śniadaniowy :).

Tortilla española z chorizo i czerwoną papryką

Przepis własny 

Składniki na 1 tortillę o średnicy około 20 cm:

• 3 średnie lub 4 małe ziemniaki
• 3 łyżki oliwy z oliwek
• 1 łyżka masła
• 0,5 cebuli
• 2 ząbki czosnku
• 10 dag kiełbasy chorizo (jedno pojedyncze pęto)
• czerwona papryka
• 3 jajka
• sól morska
• świeżo zmielony czarny pieprz
• garść startego żółtego sera np. goudy
• pół pęczka natki pietruszki

Przygotowanie:

Ziemniaki obrać, pokroić w plastry i ugotować w wodzie z dodatkiem soli*. Na patelni o średnicy około 20 cm rozgrzać oliwę z oliwek oraz masło. Podsmażyć drobno posiekaną cebulę oraz czosnek. Następnie dodać i zrumienić ugotowane ziemniaki. Kiełbasę pokroić w pół plasterki, a paprykę w kostkę, dorzucić na patelnię i podsmażyć przez około 5 minut.

Jajka rozkłócić widelcem w misce z solą i pieprzem. Składniki na patelni wyrównać i zalać masą jajeczną. Patelnię przykryć pokrywką i smażyć około 10 minut na średnim ogniu, od czasu do czasu podważając delikatnie spod omleta w ten sposób, aby masa jajeczna z wierzchu wpływała pod spód.

Kiedy masa będzie dosyć ścięta, ale luźna na wierzchu, patelnię przykryć talerzem, odwrócić do góry bogami i zsunąć omlet z talerza z powrotem na patelnię. Posypać startym żółtym serem, przykryć pokrywką i smażyć jeszcze kilka minut, aż ser się rozpuści. Tortilla powinna być miękka w środku, a spieczona i rumiana na zewnątrz. Przełożyć na talerz, posypać posiekaną natka pietruszki i od razu podawać.

*możemy użyć surowych ziemniaków, jednak wtedy należy je smażyć dłużej, do momentu gdy będą miękkie. 

Uwaga: tortillę hiszpańską możemy zrobić na wiele sposobów, łącząc jajka i ziemniaki z niemalże dowolnymi składnikami. Pasują tutaj brokuły, szynka, zielony groszek, szpinak, fasolką, grzyby, czy pomidory

Tortilla española z chorizo i czerwoną papryką

Tortilla española z chorizo i czerwoną papryką

Patate Arraganate

Pieczone ziemniaki krojone w plastry z pomidorami, oregano i bazylią

Zapiekane ziemniaki z pomidorkami koktajlowymi i czerwoną cebulą to kolejna potrawa, która może stanowić samodzielne danie lub uzupełnienie potraw mięsnych i rybnych. To proste w przygotowaniu i niekosztowne danie jest naprawdę smaczne :). Oregano, bazylia i oliwa doskonale pasują do połączenia ziemniaków i pomidorków koktajlowych. W mojej wersji zmniejszyłam o połowę ilości składników (poniżej w nawiasach) uzyskując dwie porcje.

Pieczone ziemniaki z pomidorkami i czerwoną cebulą

Źródło przepisu: „Dwaj łakomi włosi” A. Carluccio i G. Contaldo (plus moje zmiany)

Składniki na 4 porcje (w nawiasach na 2):

• 7 łyżek oliwy z oliwek ekstra virgin (u mnie 4)
• 500 g ziemniaków, pokrojonych w cienkie plasterki (u mnie 6 niewielkich ziemniaków)
• 1 łyżeczka suszonego oregano (u mnie 0,5) 
• sól i świeżo zmielony czarny pieprz
• duża garść liści bazylii, podartych
• 300 g czerwonej cebuli, pokrojonej w plasterki (u mnie 2 cebule, pokrojone w pół plasterki) 
• 400 g pomidorków koktajlowych, przekrojonych na pół i bez nasion (u mnie 200 g) 
• 1 łyżka białego wina

Przygotowanie:

Żaroodporne naczynie posmarować połową oliwy z oliwek. Ułożyć warstwę ziemniaków, posypać solą, pieprzem, oregano oraz bazylią. Następnie ułożyć plastry cebuli i pomidorki koktajlowe, skropić oliwą z oliwek i ułożyć kolejne warstwy warzyw w tej sam sposób, aż do wykończenia wszystkich warzyw (u mnie 3 warstwy). Całość polać pozostałą oliwą oraz białym winem. 

Naczynie przykryć folią aluminiową i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 45 minut.  Następnie zdjąć folię, delikatnie oddzielić widelcem ziemniaki od dna naczynia (tak, aby nie połamać plasterków) i piec jeszcze przez 15-20 minut, aż ziemniaki będą gotowe. Podawać od razu po przygotowaniu.

Pieczone ziemniaki

Bardzo lubię ziemniaki, jednak nie gotuję ich zbyt często, ponieważ dużo prościej jest wrzucić np. woreczek kaszy, czy ryżu niż obierać ziemniaki, pilnować żeby nie wykipiały, a potem gotować przez bliżej nieokreślony czas, ponieważ co odmiana to w innym czasie się ugotuje. Do tego bardzo często ziemniaki w wodzie się prawie rozpadają, a jednocześnie są twarde… Cóż może to zabrzmi śmiesznie, ale faktem jest, że gotowanie ziemniaków to dla mnie zmora…

Ostatnio, kiedy przechodziłam z mężem obok Fast foodów w jednej  z galerii handlowych, zwrócił mi uwagę  na smakowicie wyglądające rumiane ziemniaczki i rzekł: „takie mogłabyś zrobić”. Pomyślałam: pewnie, że mogłabym! Pomysł niby żaden genialny, a jednak muszę Wam powiedzieć, że pieczone ziemniaki absolutnie mną zawładnęły! Krótko obgotowane w wodzie, potem natarte aromatycznymi przyprawami, które zapewniają im złocisty kolor. Do tego chrupiąca skórka!

Pieczone ziemniaki

Nie ma możliwości, żeby pieczone przez 40 minut ziemniaki były surowe, a jednocześnie nie rozpadają się, czyli mój efekt idealnego ziemniaka został osiągnięty :) Również wizualnie na talerzu prezentują się dużo bardziej efektownie, aniżeli takie blade wyjęte z wody, do tego nie stygną tak szybko. Po prostu same zalety płyną z pieczenia ziemniaków, więc gorąco Was do tego zachęcam! Do wszelkich dań mięsnych, rybnych, a w kryzysowych momentach nawet same podane z jajkiem sadzonym… PYSZNOŚCI!

Pieczone ziemniaki

Przepis własny

Składniki:

• 4-5 dużych ziemniaków ( lub większa ilość małych)
• oliwa z pierwszego tłoczenia
• sól morska
• świeżo zmielony czarny pieprz
• suszony tymianek
• suszony rozmaryn
• sproszkowana słodka papryka
• sproszkowana ostra papryka

Przygotowanie:

Ziemniaki obrać, większe pokroić na kawałki. Warzywa włożyć do garnka z osoloną, zimną wodą, gotować do momentu aż woda zawrze, następnie odcedzić. Ziemniaki ułożyć w naczyniu żaroodpornym, skropić oliwą, doprawić  solą morską, świeżo zmielonym czarnym pieprzem, tymiankiem, rozmarynem i paprykami. Dokładnie obtoczyć ziemniaki w przyprawach. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 35-40 minut.  

Pieczone ziemniaki

Czerwone curry z krewetkami i mango wg. Nigelli Lawson

Niedawno kupiłam książkę „Nigella Ekspresowo” i na pierwsze danie do zrobienia wybrałam czerwone curry z krewetkami i mango. Co prawda robiłam już wcześniej muffinki z gruszką, na które przepis pochodzi także z tej książki, jednak wtedy recepturę znalazłam gdzie indziej.

Curry z krewetkami i mango jest prostą w przygotowaniu potrawą, w sam raz na szybki obiad w tygodniu. Za poleceniem Nigelli curry podałam z ryżem, ponieważ jednak zawiera ono ziemniaki jest tak sycące, że spokojnie można je podać bez dodatków.

Olej do woka, który występuje w poniższym przepisie to mieszanka oleju roślinnego, sezamowego oraz czosnku i imbiru. Ja jednak użyłam po prostu zwykłego oleju i nie mam wrażenia, aby zaważyło to na jakości potrawy. Natomiast dodanie domowego (zamrożonego) bulionu, a nie z proszku czy kostki (jak pisze Nigella) nadało lepszego smaku i aromatu mojej potrawie i Wam również polecam tak zrobić. Sos początkowo był dosyć słodki za sprawą mleczka kokosowego, jednak kiedy pod koniec dodałam sok z limonki i szczyptę soli, nabrał idealnego, delikatnego smaku, nie za słodkiego i nie za kwaśnego :)

Czerwone curry z krewetkami i mango

Źródło przepisu:  „Nigella Ekspresowo”

Składniki na 2-4 porcje:

• 1 łyżka oleju do woka (u mnie zwykły olej) 
• 1 dymka pokrojona w cienkie paski
• 1,5 łyżki czerwonej tajskiej pasty curry
• 200-400ml mleczka kokosowego (u mnie 400ml) 
• 250 ml bulionu drobiowego (użyłam TEGO) 
• 2 łyżki sosu rybnego (pominęłam)
• 350g mieszanki dyni i słodkich ziemniaków krojonych w kostkę*
• 200 g mrożonych krewetek królewskich (mogą być świeże)
• 1 łyżeczka soku z limonki
• 150 g mango, obranego i pokrojonego w kostkę
• 3-4 łyżki posiekanej świeżej kolendry

*nie jestem pewna czy u nas w ogóle istnieje coś takiego jak mieszanka dyni i słodkich ziemniaków, w każdym razie nie udało mi się czegoś takiego znaleźć. Dynię użyłam deserową taką ze słoika, natomiast ziemniaki wzięłam najzwyklejsze i pokrojone w kostkę ugotowałam.

Przygotowanie:

Na dużej patelni o grubym dnie rozgrzać olej, następnie podsmażyć dymkę przez minutę i dodać pastę curry. Dolać mleczko kokosowe, bulion i sos rybny, całość wymieszać trzepaczką i doprowadzić do wrzenia. Wrzucić mieszankę dyni oraz słodkich ziemniaków pokrojonych  w kostkę i gotować pod częściowym przykryciem, przez około kwadrans, aż będą miękkie (ponieważ dodałam już podgotowane ziemniaki i dynię deserową pominęłam ten etap gotowania, bo moje składniki od razu były miękkie). 

Krewetki przepłukać pod bieżącą wodą, aby pozbyć się lodu (w tym momencie również usunęłam im ogonki, aby podczas gotowania łuski same nie odpadły i nie wymieszały się w sosie) i włożyć na patelnię. Kiedy sos znowu zawrze, dodać sok z limonki oraz pokrojone w kostkę mango i podgrzewać przez minutę, aż krewetki się ugotują (od siebie w tym momencie dodałam jeszcze szczyptę soli).
  

Tak przygotowanym sosem polać porcję ryżu lub makaronu i posypać posiekaną kolendrą (posypałam kolendra i natką pietruszki).

Czerwone curry z krewetkami i mango

 

Sałatka nicejska

Jeżeli chodzi o sałatkę nicejską to spotkałam na tę przekąskę chyba tak wiele różnych przepisów jak na sałatkę jarzynową. Każdy ma swój ulubiony, trochę inny zestaw. U mnie ziemniaki, jajka, pomidory, cebula, tuńczyk, oliwki oraz anchois. A całość polana czosnkowym sosem winegret.

Spotkałam również wersję bez anchois czy pomidorów, albo z kolei z dodatkiem kaparów, sałaty czy zielonej fasolki (podejrzewam, że żadna z wersji jednak nie zadowoliłaby wszystkich :P). Akurat sałata i fasolka doskonale sprawdzą się jako dekoracja, w mojej wersji jednak nie użyłam tych składników.

Sałatka nicejska

Składniki:

• 3 duże ugotowane ziemniaki
• 4 jajka ugotowane na twardo
• 3 pomidory
• 1 cebula
• 1 puszka tuńczyka w sosie własnym
• kilkanaście czarnych oliwek
• puszka anchois
• opcjonalnie liście sałaty do dekoracji

Sos:

• 1,5 łyżki soku z cytryny
• 2 łyżki octu winnego
• 5 łyżek oliwy z oliwek
• ząbek czosnku (roztarty na gładka masę)
• sól
• świeżo mielony pieprz

Przygotowanie:

Ziemniaki pokroić w plastry. Jajka pokroić w ćwiartki, a pomidory zależnie od wielkości na 6 lub 8 kawałków.  Cebulę obrać i pokroić w pół plasterki, tuńczyka i oliwki odsączyć z zalewy, a anchois z oleju. Na półmisku ułożyć ziemniaki,  jajka i pomidory, następnie oliwki, i cebulę. Na wierzchu położyć kawałki tuńczyka i anchois. Sałatkę wstawić do lodówki.

Przed podaniem przygotować sos. Sok z cytryny wymieszać z octem winnym, dodać czosnek i sól. Cały czas mieszając, powoli dolewać oliwę z oliwek, tak aby otrzymać gładką emulsję. Doprawić do smaku. Sałatkę można udekorować liśćmi sałaty lub zieloną fasolką.

Sałatka nicejska

Sałatka nicejska

Kapuśniak

Kiedyś gotowałam kapuśniak z dodatkiem pomidorów z puszki i kiełbasy, ale nie był smaczny, ponieważ było za mało mięsa i zupa za krótko się gotowała. Jeden przepis polecał gotować kapuśniak na wołowinie, w innym nie było ziemniaków. Jednym słowem, w każdym czegoś brakowało. Metodą prób i błędów ułożyłam swój przepis, który ostatecznie dość posmakował mojemu mężowi i dziś zarówno dla Was jak i dla siebie samej (aby nie trudzić się w rozczytywaniu pokreślonych notatek) go podaję. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :)

Kapuśniak

Kapuśniak

Składniki:

• 2 litry wody
• 15-20 dag żeberek
• porcja włoszczyzny ( lub pół opakowania mrożonej)
• 10 ziaren pieprzu
• 2 liście laurowe
• warzywna kostka rosołowa
• łyżka warzywnej przyprawy do zup (Vegeta)
• 4 średnie ziemniaki
• 15-20 gad kiełbasy ( u mnie wiejska)
• cebula
• łyżka mąki
• 40 dag kapusty kiszonej
• sól i pieprz

Opcjonalnie: łyżka przecieru pomidorowego; 1/3 szklanki śmietany – pominęłam

Przygotowanie:

Do garnka wlać wodę, włożyć opłukane żeberka, włoszczyznę, pieprz ziarnisty, liście laurowe, kostkę rosołową i Vegetę. Rozpocząć gotowanie.

Ziemniaki obrać pokroić w kostkę, dodać do zupy. Kiełbasę pokroić w plasterki , podsmażyć na suchej patelni na złoty kolor, dodać do zupy. Cebule obrać i pokroić w kostkę, podsmażyć ją na tłuszczu wytopionym z kiełbasy, następnie oprószyć mąką, jeszcze chwilę smażyć i dodać do zupy.

Uwaga: Opcjonalnie można dodać łyżkę przecieru pomidorowego. 

Na końcu dodać poszatkowaną kapustę kiszoną i całość gotować na średnim ogniu około 30 minut. Doprawić solą i pieprzem, ewentualnie zaciągnąć śmietaną.

Kapuśniak

Kapuśniak

Kapuśniak

Kapuśniak

Zapiekanka ze szpinakiem

Nie każdy lubi szpinak, ponieważ jednak mój mąż za nim przepada, nierzadko przygotowuję potrawy z tym warzywem. Czasem używam świeże liście, czasem kupuję mrożone, a ostatnio zaczęłam sama mrozić świeże liście, uprzednio umyte i dokładnie osuszone. Dobrze przechowują się w strunowych woreczkach, maksymalnie opróżnionych z powietrza. 

Podobno szpinak jest jednym z najzdrowszych warzyw bogatym w witaminę C oraz żelazo :). Z dań ze szpinakiem, dotychczas na moim blogu publikowałam przepis na zapiekane muszle, czy francuskie paszteciki.  Dziś natomiast będzie połączenie szpinaku z ziemniakami i pieczoną papryką w postaci zapiekanki. Serdecznie zapraszam!

Zapiekanka ze szpinakiem

Zapiekanka ze szpinakiem

Składniki:

• 6-7 dużych ziemniaków
• 2 łyżki oleju
• 3-4 ząbki czosnku
• 1 łyżka masła lub oliwy
• 400 g szpinaku ( może być mrożony)
• 2 papryki pieczone bez skórki (mogą być konserwowe)
• 2 łyżki śmietany
• jajko
• ¼ łyżeczki gałki muszkatołowej (startej)
• sól i pieprz

Przygotowanie:

Ziemniaki obrać i pokroić na plastry o grubości około 0,5 cm. Na rozgrzanym oleju podsmażyć talarki z obu stron na złoto. Czosnek obrać i drobno posiekać lub przecisnąć prze praskę.  Na patelni rozpuścić masło, zrumienić czosnek i dodać szpinak (jeżeli używamy świeżego szpinaku należy go oczyścić i przelać wrzątkiem na sitku lub durszlaku, a następnie odcedzić, jeżeli używamy szpinaku mrożonego dobrze jest wyjąć go z zamrażarki około godzinę wcześniej i taki nie do końca rozmrożony wrzucić na patelnię). Smażyć chwilę (mrożony smażyć do czasu, aż cała woda odparuje), doprawić solą i pieprzem. Papryki pokroić w paski.

W naczyniu żaroodpornym ułożyć na dnie warstwę ziemniaków, następnie połowę szpinaku, paski papryki, znowu ziemniaki, pozostały szpinak i paprykę, a na górę ułożyć ostatnią warstwę ziemniaków.

Jajko wymieszać ze śmietaną, doprawić gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Tak przygotowanym sosem polać ziemniaki.

Zapiekankę piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut (piekę zapiekankę  przykrytą górą naczynia).

Zapiekanka ze szpinakiem

Zapiekanka ze szpinakiem

Zapiekanka ze szpinakiem

Knedle z pieczarkami i cebulką

Ostatnio dochodzę to wniosku, że potrawy składające się ziemniaków (np. kopytka) są mocno czasochłonne. Czy Wasze odczucia są podobne? 

Mając jednak dłuższą chwilę ( około 2 godziny) zabrałam się za przygotowanie knedli. Nauczona bolesnym doświadczeniem, że zwykle podane proporcje w przepisach wystarczą na wiele, wiele porcji, od razu zmniejszyłam je o połowę, chcąc uzyskać danie dla dwóch osób. 

Ugotowane ziemniaki, rozgniotłam. Kiedy stygły, z pieczarek i cebuli przygotowałam farsz. Następnie zabrałam się za przygotowanie ciasta. Dodałam około 120 g mąki i zostawiłam ją pod ręką, ponieważ w zależności od rodzaju ziemniaków raz trzeba dodać jej więcej raz mniej. W moim przypadku, ziemniaki były wyjątkowo „spragnione” mąki, ponieważ chłonęły i chłonęły, a ja mąkę dosypywałam i dosypywałam chyba w nieskończoność! Będąc już nieco zirytowana tym sypaniem i gnieceniem oraz gnieceniem i sypaniem wzięłam ponownie pojemnik z mąką, a że obie dłonie miałam oblepione ciastem, pojemnik chwyciłam nadgarstkami i przedramionami. (dodam, że zwykłam już opanować tę technikę chwytania, wielokrotnie ćwicząc ją przy okazji ciast).  I nie wiem czy w końcu źle chwyciłam pojemnik, czy pod wpływem wzrastającej irytacji za mocno go przechyliłam, w każdym razie wieczko odpadło i prawie kilogram mąki wysypał się do miski, na blat, na mnie… Biały pył wysypał się i osiadł  wszędzie tam gdzie zdołał dotrzeć. No to teraz dopiero szlak mnie trafił! Nie mogłam nawet wyrazić głośno swojej złości, ponieważ mąż spał za ścianą. Postanowiłam jednak nie panikować i na spokojnie pomyśleć jak uratować sytuację. (w momencie kiedy to piszę, właśnie wysiadł prąd na godzinę, w takich momentach bardzo się cieszę, że chociaż kuchenkę mam gazową).

Część mąki z wierzchu, nadającej się jeszcze do użycia przesypałam z powrotem do pojemnika. Część która była w bezpośrednim kontakcie z ciastem przerzuciłam do miseczki ( jak się później okazało i tak całość zużyłam do podsypywania i obtaczania knedli).  Kiedy już mniej więcej ogarnęłam „białe piekło” wróciłam do gniecenia ciasta. Reszta poszła już gładko. Uformowane w wałek ciasto pokroiłam na kawałki. Każdy placuszek rozciągnęłam delikatnie w dłoniach, nałożyłam farsz, skleiłam kulkę i hops do wrzątku :) (mogę Wam przysiąc, że jeden knedelek miał bardzo „rozgniewaną minkę” – mąż mi świadkiem, że to nie urojenie :P ) 

Same knedle są bardzo najadliwe. 3-4 takie kulki to naprawdę „zapychająca” porcja. Można jednak (co nie omieszkam zrobić następnym razem) połączyć je z sosem np.: grzybowym. Tu znajdziecie przepis. 

Knedle z pieczarkami i cebulką

Składniki (10 knedli)

Ciasto:

• 50 dag ziemniaków
• 15-20 dag mąki (ilość mąki zależna od gatunku ziemniaków)
• jajko
• sól

Farsz:

• 20 dag pieczarek
• cebula
• żółtko
• łyżka bułki tartej
• tłuszcz do smażenia
• sól i pieprz

Przygotowanie:

Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, jeszcze gorące utłuc i odstawić do wystygnięcia.

Pieczarki i cebulę obrać, a następnie pokroić w drobną kostkę. Cebulę podsmażyć krótko na patelni, dodać pieczarki i razem smażyć kilka minut. Odstawić do ostygnięcia. 

Do ostudzonych ziemniaków dodać mąkę (sugeruję dodać najpierw ok. 12 dag i potem dorzucać) i jajko. Wyrobić ciasto. (ciasto nie może być za luźne i zbyt kleiste). 

Farsz pieczarkowy doprawić solą i pieprzem, dodać żółtko oraz bulkę tartą i wymieszać. Z ziemniaczanej masy uformować wałek i pokroić go na około 10 porcji. Każdy kawałek rozpłaszczyć na dłoni na placuszek, na środek nałożyć farsz i zlepić kulkę. Knedle obtoczyć w mąkę i wrzucać do osolonego wrzątku. Od momentu aż woda znowu zacznie wrzeć gotować 5 minut. 

Knedle z pieczarkami i cebulką

Knedle z pieczarkami i cebulką

 

Knedle z pieczarkami i cebulką

Zupa ogórkowa

Najwyższa pora,  aby na moim blogu pojawił się przepis na zupę – tak pomyślałam, więc nie pozostało mi nic innego jak jakąś pyszną zupkę ugotować.  Zupa ogórkowa, jak wiadomo jest smaczna i zdrowa- toteż na nią padł mój pierwszy wybór. Jeżeli lubicie kwaskowate smaki, to zupa na pewno przypadnie Wam do gustu. Do tego, moja wersja jest bardzo gęsta, przez co najadliwa i spokojnie może spełnić rolę nie tylko pierwszego, ale i głównego dania obiadowego.  Ile porcji mi wyszło to naprawdę ciężko określić, ponieważ zależy to od głębokości talerza, ale jedno jest pewne: wyszło jej duuużo tak od serca, w końcu mamy Walentynki :)

Zupa ogórkowa

Składniki:

• ok. 5 ogórków kiszonych
• 2 szklanki soku z ogórków kiszonych (tym razem u mnie 3)
• mała porcja włoszczyzny (ewentualnie pół opakowania mrożonej)
• 5-7 ziemniaków ( zależnie od wielkości)
• cebula
• kostka bulionu warzywnego
• 4 łyżki śmietany kremówki
• łyżka mąki
• 4 ziarna ziela angielskiego
• 2 liście laurowe
• pieprz i sól
• majeranek

Przygotowanie:

Ziemniaki i cebulę obrać i pokroić w kostkę. Do dużego garnka wlać litr zimnej wody, włożyć pokrojoną (lub mrożoną) włoszczyznę, ziemniaki, cebulę, ziela angielskie, liście laurowe i kostkę bulionową. Gotować, aż ziemniaki będą miękkie. W trakcie gotowania, pokroić ogórki kiszone w pół plasterki i dodać do zupy (jeśli ktoś woli, ogórki można też zetrzeć na tarce). Wlać sok z ogórków,  wsypać majeranek oraz doprawić solą i pieprzem.  Zupę gotować jeszcze około 10 minut. Do kremówki dodać mąkę,  dwie – trzy łyżki zupy i wymieszać. Następnie tak zahartowaną śmietanę dodać do zupy i rozprowadzić. 

Zupa ogórkowa