Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krewetki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krewetki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lutego 2014

Koktajl z awokado

Awokado, krewetki i pyszny, jogurtowy sos. Prosta przystawka, a zarazem jakże wytworna. Taki specjał możecie podać na początek walentynkowej kolacji (i nie tylko). Jestem przekonana, że Wasza druga połówka będzie mile zaskoczona taką przekąską!

Koktajl z awokado

Źródło przepisu: „Kolekcja dobrej kuchni”

Składniki na 2 porcje:
  • 2 dojrzałe owoce awokado
  • 8 – 10 sztuk ugotowanych krewetek*
  • 1 limonka
  • 4 łyżki oliwy extra virgin
  • 1 łyżeczka musztardy
  • 1 łyżeczka chrzanu
  • 5 łyżek jogurtu
  • kilka kropel sosu tabasco
*można wykorzystać mrożone krewetki

Przygotowanie:

Limonkę umyć, osuszyć, przekroić na pół, ze środka odciąć i odłożyć 2 cienkie plasterki do dekoracji. Awokado przepołowić, wyjąc pestkę i obrać ze skórki. Miąższ pokroić w kostkę i od razu skropić sokiem z limonki.

Oliwę wymieszać z musztardą, chrzanem, jogurtem i sosem tabasco. Awokado ułożyć w pucharkach wraz z ugotowanymi krewetkami (gotować kilka minut we wrzątku z dodatkiem soku z cytryny), polać sosem i udekorować plasterkami limonki.

Czas przygotowania: 30 minut

Koktajl z awokado

Koktajl z awokado

Koktajl z awokado

Koktajl z awokado

niedziela, 19 stycznia 2014

Krewetki z makaronem Orzo, naparem z Krocus Kozanis i serem feta

Przy okazji relacji z TARGÓW TURYSTYCZNYCH wspomniałam Wam, że degustowałam pyszne danie przygotowane przez Theofilasa Vafidisa. Udało mi się zdobyć przepis na te doskonałe krewetki przyrządzone z makaronem orzo, naparem z herbatki szafranowo – cytrynowej oraz greckim serem feta i właśnie dziś tę recepturę Wam prezentuję. W oryginale danie było przygotowywane w misie robota Cooking Chef marki Keenwood, natomiast poniższy przepis został przeze mnie dostosowany do warunków, w których owego robota się nie posiada i wystarczy jedynie zwykły garnek.

Krewetki z makaronem Orzo, naparem z Krocus Kozanis i serem feta

Zredukowałam ilości składników z czterech do dwóch porcji. Tradycyjnie dla mojej kuchni zaostrzyłam smak potrawy zamieniając papryczki pepperoni na pikantną piri piri. Sera Kolios nie udało mi się dostać, dlatego wykorzystałam grecki, miękki ser kwasowo – podpuszczkowy, dojrzewający w solance – z mleka krowiego. Uważam, że danie smakowało równie dobrze jak to, które jadłam podczas targów i Was serdecznie zachęcam do jego przyrządzenia. Niestety nie powiem Wam dokładnie, gdzie kupić herbatkę Krocus Kozanis, ponieważ otrzymałam jedną saszetkę w prezencie i to właśnie z niej zrobiłam napar. Poszukajcie jednak w kuchniach świata albo w Internecie.


Autor przepisu: Theofilas Vafidis (plus moje uwagi i zmiany)


Krewetki z makaronem Orzo, naparem z Krocus Kozanis i serem feta
Składniki na 2 porcje:
  • 350 g krewetek (mogą być świeże lub mrożone) 
  • ok. 170 g makaronu Orzo*
  • 1 saszetka herbatki Krocus Kozanis z szafranem i cytryną**
  • szalotka
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek extra vergine
  • 50 g sera feta Kolios***
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 2 papryczki Pepperoni Macedońskie w zalewie Theofilos****
  • 1 papryka Florinis, grillowana Onassis*****
  • sól
  • świeżo zmielony czarny pieprz

*makaron Orzo kształtem i wielkością przypomina ziarenka ryżu, można go kupić w marketach typu „Piotr i Paweł”
***użyłam greckiego, miękkiego sera kwasowo – podpuszczkowego, dojrzewającego w solance – z mleka krowiego
****u mnie jedna marynowana papryczka piri piri
*****wykorzystałam marynowaną paprykę smażoną bez skórki

Przygotowanie: 

Makaron Orzo ugotować al’dente (ok. 13 minut) i odcedzić. Herbatkę Krocus Kozanis zaparzyć w 50 ml wody. Szalotkę pokroić w drobną kostkę, a papryki w cienkie paseczki. Czosnek i natkę pietruszki drobno posiekać.

W garnku rozgrzać oliwę z oliwek, następnie zeszklić szalotkę. Dodać czosnek i papryczkę pepperoni ( u mnie piri piri) i podsmażać przez 3 minuty.  Dodać krewetki i smażyć kolejne 4 minuty na średnim ogniu pod przykryciem ( użyłam mrożonych krewetek -  wyjęłam je chwile wcześniej i przepłukałam na sitku najpierw zimną, potem lekko ciepłą wodą, aby rozpuścić glazurę). Wlać napar Krocus Kozanis i redukować przez 1 minutę. Na koniec dodać makaron Orzo. Całość podgrzać jeszcze przez 4 minuty, doprawić solą i pieprzem. Danie przełożyć na talerze, posypać startym na tarce o drobnych oczkach serem, papryką  Florinis oraz natką pietruszki.

Krewetki z makaronem Orzo, naparem z Krocus Kozanis i serem feta

Krewetki z makaronem Orzo, naparem z Krocus Kozanis i serem feta

sobota, 28 grudnia 2013

Risotto Alla Marinara Con Verdure

Risotto z owocami morza i warzywami

Dziś prezentuję Wam kolejny przepis Dwóch łakomych Włochów. Tym razem na obiad wybrałam ryż z owocami morza i warzywami. Do przepisu wprowadziłam sporo zmian, które znajdziecie poniżej w nawiasach. Przede wszystkim zmniejszyłam porcję ryżu o połowę, a co za tym idzie również ilość bulionu. Przy owocach morza, również nie trzymałam się podanych porcji, po prostu wykorzystałam wszystkie mrożone małże, krewetki i kalmary jakie miałam. Nie mam wrażenia, aby moje danie ucierpiało na tych zmianach, a wręcz przeciwnie :). Dla Was jednak podaję również oryginalne ilości składników.

Jeżeli pominiecie etap czyszczenia małży, wykorzystując np. mrożone skorupiaki tak jak ja, przygotowanie tego dania będzie bardzo proste. Pozostanie bowiem tylko posiekanie warzyw oraz cierpliwe mieszanie ryżu, aby powoli wchłonął bulion.  

Risotto z owocami morza i warzywami

Źródło przepisu: „Dwaj łakomi włosi”  A. Carluccio, G. Contaldo (plus moje zmiany)


Składniki dla 4-6 osób (u mnie 2-3 porce):
  • 1 litr bulionu warzywnego (u mnie 500 ml)* 
  • 600 g małży (pominęłam) 
  • 600 g omułków (u mnie 80g) 
  • 7 łyżek stołowych oliwy z oliwek
  • 1 ząbek czosnku w całości
  • 150 g młodych kalmarów (u mnie 250 g mrożonych) 
  • 150 g krewetek (u mnie 250 g) 
  • 1 mała cebula
  • 1 mała marchewka
  • 400 g ryżu arborio (u mnie 200g) 
  • 50 ml białego wina
  • 200 g cukinii (u mnie jedna mała cukinia) 
  • 200 g czerwonej papryki (u mnie jedna średnia papryka) 
  • sól morska
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • garść drobno posiekanej natki pietruszki
*można wykorzystać zamrożony bulion, wtedy należy go wyjąc z zamrażarki kilka godzin wcześniej.

Przygotowanie:

Bulion zagotować w rondlu i pozostawić na małym ogniu. Omułki i małże DOKŁADNIE WYSZOROWAĆ. W dużym garnku rozgrzać 3 łyżki oliwy, wrzucić czosnek i smażyć przez minutę, następnie wrzucić skorupiaki. Gotować pod przykryciem na dużym ogniu przez kilka minut, aż skorupy się otworzą. Zestawić z ognia i pozostawić do wystygnięcia. Wyrzucić wszystkie skorupiaki, które się nie otworzyły. Wybrać mięso w muszli (zachować kilka skorupiaków w całości do dekoracji). Wybrane mięso przepłukać i odstawić na bok zachowany płyn.

Uwaga: użyłam zamrożonych omułków, które mi wcześniej zostały, więc powyższy etap pominęłam.  

W drugim garnku rozgrzać 2 łyżki oliwy z oliwek. Wrzucić pokrojone w krążki kalmary, następnie krewetki, omułki i małże, dodając je razem z płynem. Gotować przez 4 minuty, aby smaki się połączyły (gotowałam dłużej, ponieważ moje owoce morza były zamrożone). Zestawić z ognia i odstawić na bok.

W średniej wielkości rondlu (lub w woku) rozgrzać pozostałą oliwę, wrzucić drobno posiekaną cebulę oraz marchewkę i podsmażyć. Dodać ryż i gotować przez minutę mieszając. Wlać wino i mieszać, aż płyn wyparuje. Zacząć wlewać bulion, chochla po chochli, czekając przed każdym dolaniem bulionu, aż płyn zostanie wchłonięty. Po 10 minutach gotowania i mieszania dodać drobno posiekaną cukinię, paprykę, owoce morza oraz płyn. Doprawić do smaku i kontynuować gotowanie, aż do wykorzystania całego bulionu. Zaczekać, aż ryż będzie al. dente, następnie zestawić rondel z ognia. Do risotto wmieszać połowę pietruszki i przed podaniem odstawić na minutę. Podawać dekorując zachowanymi w całości skorupiakami i pozostałą natką.

Czas przygotowania: 60 minut

Risotto z owocami morza i warzywami

Risotto z owocami morza i warzywami

niedziela, 1 grudnia 2013

Międzynarodowe targi turystyczne i pokaz Theofilasa Vafidisa

Dziś będzie trochę inaczej. Bez konkretnej potrawy, bez przepisu, ale za to opowiem Wam o targach turystycznych, na których miałam okazję być oraz o pysznych krewetkach, które podczas pokazu przygotował Theofilas Vafidis i które miałam okazję degustować :).



Na targach byłam w czwartek. Mimo, że był to dzień bardziej zamknięty i branżowy to tłumu ludzi nie brakowało. Mnóstwo zagranicznych stoisk, a przy nim przedstawiciele mówiący chyba ze wszystkich językach. Nasłucham się tylu opowieści o wspaniałych hotelach i tych cieszących się doskonałą renomą i tych dopiero mających się otworzyć w grudniu, że sama już nie wiem, gdzie bardziej chciałabym pojechać. Najlepiej wszędzie! Na szczególną uwagę zasługuje jeden hotel 4* Arłamów w Ustrzykach Dolnych. To nie jest, a właściwie nie będzie (otwarcie w grudniu) zwykły hotel. Ogromna powierzchnia obiektu i zaplecza sportowo – rekreacyjnego powoduje, że mam ochotę pojechać tam już teraz i nie wracać! Nie chcę tutaj robić reklamy, dlatego kto zainteresowany niech poczyta sam, ale powiem Wam tylko tyle, że tego typu obiektu w Polsce dotychczas nie było. Obiektu, który posiadałby stawy rybne do wędkowania, stadninę koni, pole golfowe, korty tenisowe, korty do squasha, dwie strzelnice, pełnowymiarowe boiska do piłki nożnej i rugby, własne stoki narciarskie, niesamowicie bogate zaplecze Spa&wellness i wiele, wiele więcej! Aż trudno uwierzyć prawda?

Na targach turystycznych bywałam już kilkukrotnie. Zwykle sporo było wystawców z regionalnym jedzeniem. Można było kupić produkty, które nie są na co dzień dostępne w sklepach. Tym razem jednak, stoisk tego typu nie było. Natknęłam się tylko na jedno z mięsem i wędlinami. Mój niedosyt na atrakcje kulinarne w pełni zaspokoił jednak pokaz Theofilasa Vafidisa, podczas którego przygotował Krewetki z makaronem Orzo, naparem z Krocus Kozanis i serem Feta. Makaron Orzo to bardzo ciekawy produkt. Coś pomiędzy makaronem, a ryżem. Doskonały w smaku. Herbatka Krocus Kozanis z szafranem i cytryną została wykorzystana w przepisie zamiast bulionu. Dostałam jedną saszetkę tej herbatki i jak tylko uda mi się zdobyć pozostałe składniki to na pewno przygotuję to danie w domu i wtedy podam Wam pełny przepis! Krewetki zostały przygotowane w misie robota Cooking Chef marki Keenwood. To niesamowite urządzenie, ma płytę indukcyjną pod misą, więc dosłownie gotować możemy w robocie kuchennym! Przygotowane w ten sposób krewetki, bardzo mi posmakowały. Ciekawym dodatkiem były papryki: ostre Macedońskie Pepperoni oraz łagodna Papryka Florinis. „Kropkę nad i” stanowił świeżo starty cypryjski ser Feta Kolios. Mmmm niebo w gębie!



Jedyne czego żałuję to, że nie mogłam być na targach jeszcze przez kolejne dwa dni, aby skosztować innych przysmaków i poznać nieco tajniki kuchni greckiej. Theofilas podkreśla, że gotowanie to zabawa, a kuchnia jest doskonałym miejscem do relaksu i psychicznego odpoczynku po stresującym dniu w pracy. Zgadzam się z tym w 100%. Nieraz będąc mocno zmęczona pod koniec dnia pracy wchodzę do kuchni i to tu odżywam. Zaczynają mnie otaczać zapachy, aromaty. Wtedy liczy się tylko przygotowanie pysznego jedzenia i dzielenie się nim z najbliższymi….  


 

sobota, 5 października 2013

Linguine con cozze e gamberetti

Makaron linguine z małżami i krewetkami

Podstawowa nazwa tej potrawy to pasta di frutti di mare, czyli makaron z owocami morza – regionalne danie na włoskim wybrzeżu. Do jej przygotowania możecie zatem użyć innego makaronu, niekoniecznie linguine, który wcale nie jest tak łatwo kupić. Zamiast małży czy krewetek (lub dodatkowo), możecie wykorzystać do sosu przegrzebki, kalmary, czy tez młode ośmiorniczki. Ja tym razem wiernie trzymałam się przepisu, zarówno jeżeli chodzi o rodzaj makaronu jak i owoce morza.

Linguine z małżami i krewetkami
Abyście nie musieli dodatkowo szukać informacji na temat kupowania, oczyszczania i przygotowywania małży oraz krewetek, poniżej zamieszczam kilka podstawowych danych na ten temat. Nie jestem żadną specjalistką w kwestii owoców morza, jednak ostatnio sama sporo poczytałam na ten temat, a mając do czynienia z żywymi małżami na prawdę sporo się nauczyłam, zatem tą wiedzą chętnie podzielę się z Wami, przy okazji dzisiejszego przepisu :). Zanim jednak o owocach morza, parę słów na temat makaronu linguine, który nie jest u nas, aż tak popularny jak np. spaghetti. 

Linguine z małżami i krewetkami

Linguine – to klasyczny włoski makaron, który pochodzi z regionu Kampanii. Linguine jest cienkim, płaskim makaronem, niekiedy grubością dorównujący spaghetti.  W sklepach należy go szukać na półkach właśnie w pobliżu spaghetti czy bucatini – występuję w takim samym opakowaniu. Z klasycznego  linguine przyrządza się lekkie danie, często właśnie z owocami morza, czy też pesto. 

Małże – zapewne najłatwiej kupić omułki mrożone już bez muszli (choć takie z muszlami również są dostępne), wtedy wystarczy je rozmrozić i przyrządzić. Jednak smak świeżych małży jest dużo lepszy. Dodatkowo na talerzu małże wraz z muszlami wyglądają bardzo efektownie i właśnie tak są zazwyczaj podawane w restauracjach.

Jeżeli zdecydujecie się na zakup świeżych małży, będą one żywe :). Na początku trzeba je przebrać – w tym celu należy odrzucić małże, które maja pękniętą muszlę i te, które są otwarte, a nie zamkną się kiedy stukniemy nimi o blat już popukamy nożykiem. Z kolei po ich ugotowaniu należy odrzucić wszystkie małże, które pozostały zamknięte. BARDZO WAŻNE  jest odrzucenie martwych małży, ponieważ zjedzenie takowych może skutkować zatruciem pokarmowym.

Małże

Oczyszczenie małży to praca bardzo żmudna i czasochłonna, więc musicie tak zaplanować Wasze gotowanie, aby był czas na spokojne wyszorowanie i oskrobanie każdej małży. Można je wyszczotkować i/lub zeskrobać nożykiem wszelkie narośla i wąsy. Muszla ma być gładka i błyszcząca. Po dokładnym oczyszczeniu trzeba przepłukać małże po bieżącą wodą. NIE wkładajcie ich do miski z wodą, ponieważ wtedy się otworzą! Do czasu przygotowania potrawy, małże należy trzymać w lodówce (do 2 dni), przykryte mokra ściereczką. W temperaturze pokojowej zaczną się otwierać. 

Zwykle będziecie zmuszeni do zakupu większej ilości małży niż wymagane w tym przepisie 0,5 kg. Mnie udało się kupić 1,1 kg, dlatego część małży zamroziłam. Aby to uczynić wcześniej oczyszczone małże trzeba ugotować, a kiedy ostygną wyjąć je z muszli i zamrozić. Małży NIE gotujemy w wodzie! Na dno garnka należy wlać oliwę z oliwek i/lub masło, następnie wrzucamy małże na rozgrzany tłuszcz i przykrywamy pokrywką. Po około 4-5 minutach nasze małże otworzą się i nabiorą pięknego żółto-pomarańczowego koloru. Wtedy są gotowe. NIE należy małży gotować dłużej niż kilka minut, ponieważ staną się gumiaste i nie smaczne. Tak przygotowane omułki możecie zamrozić lub wykorzystać do przyrządzania innych dań.

Krewetki – możemy kupić świeże krewetki surowe, wtedy ich kolor jest szary lub obgotowane, wtedy będą różowo – białe. Podobnie jak w przypadku małży, warto kupić  świeże krewetki, ponieważ smakują o wiele lepiej niż mrożone (sama celem oszczędzenia czasu, czasem używam mrożonych, ponieważ zazwyczaj są już wtedy oczyszczone i gotowe do użycia).

W celu oczyszczenia krewetek należy odciąć im głowę, następnie pozbawić pancerza. Najłatwiej podważać palcem lub nożykiem kolejne łuski. Na tym etapie również nogi powinny odpaść, jeżeli jednak zostaną, z łatwością je oderwiecie palcami. Dla lepszego efektu wizualnego warto zostawić ostatnią łuskę wraz z ogonem. Z tak przygotowanej krewetki musimy jeszcze usunąć jelito.  Aby to zrobić, nacinamy delikatnie cały grzbiet nożykiem i wyjmujemy żyłkę. Żyłka może mieć kolor czarny, różowy lub przezroczysty. W razie jeśli nie uda nam się sprawie wyjąć jelita, możemy przepłukać grzbiet krewetki pod bieżącą wodą. Nasze krewetki są teraz gotowe do dalszej obróbki.  


Źródło przepisu: „Dwaj łakomi włosi” A. Carluccio i G. Contaldo

Linguine z małżami i krewetkami

Składniki:
  • 400 g makaronu linguine
  • sól morska
  • świeżo zmielony czarny pieprz

Sos:
  • 500 g świeżych małży
  • 250 g krewetek
  • 6 łyżek oliwy z oliwek
  • 1 rozgnieciony ząbek czosnku
  • ½ strąka czerwonej papryki chili, pokrojonej w cienkie plasterki (u mnie cała papryka) 
  • 50 ml białego wina
  • sok wyciśnięty z 1 cytryny
  • mały pęczek natki pietruszki, posiekanej

Przygotowanie:

W celu przygotowania sosu należy oczyścić małże, szczotkując je pod zimną, bieżącą wodą i usuwając „wąsy” (więcej na temat czyszczenia małży znajdziesz wyżej, w treści posta). Jeśli którykolwiek małż pozostanie otwarty po stuknięciu nim o blat, trzeba go wyrzucić. Następnie należy oczyścić krewetki. Oderwać głowy od korpusów (albo odciąć nożem), zdjąć pancerz razem z odnóżami, zostawiając ostatnią łuskę wraz z ogonem. Naciąć grzbiet każdej krewetki w celu usunięcia czarnej lub przezroczystej żyłki.

W dużym garnku rozgrzać oliwę z oliwek, wrzucić rozgnieciony czosnek oraz pokrojoną w plasterki papryczkę chili. Po chwili (1-2 minuty) dodać małże oraz wino. Przykryć pokrywką i gotować kilka minut (4-5 minut), aż małże się otworzą (w czasie gotowania dobrze jest potrząsną garnkiem, małże, które są bliżej dna ugotują się szybciej). Jeśli którykolwiek małż pozostanie zamknięty po ugotowaniu, trzeba go wyrzucić.  

Do garnka dodać krewetki i gotować 3-4- minut, przewracając je. Wlać sok z cytryny, następnie zestawić z ognia i dodać posiekaną natkę pietruszki, a także doprawić do smaku solą i pieprzem.

Jednocześnie w lekko osolonej wodzie gotować makaron al-dente (7-8 minut). Następnie przełożyć go do garnka z sosem, całość wymieszać i od razu podawać.

Linguine z małżami i krewetkami

Linguine z małżami i krewetkami

sobota, 14 września 2013

Krewetki z sosem Maryam Zaira wg. Nigelli Lawson

To danie jest naprawdę ekspresowe w przygotowaniu. Mrożone krewetki wrzuciłam na 3 minuty do wrzątku, w tym czasie swobodnie zdążyłam przygotować sos i gotowe. Doskonała przekąską na co dzień, albo kiedy mamy niespodziewanych gości, bowiem wszystkie składniki na pewno znajdziemy w naszej spiżarce. Przyznaję kupienie harissy, nie było takie proste, około 1,5 godziny zajęła mi wycieczka do galerii handlowej, gdzie mogłam ją kupić, jednak nie żałuję, ponieważ pastę na pewno wykorzystam do innych potraw. Mój mąż szczególnie lubi ostre dania, więc bardzo często dodaje np. tabasco lub pieprz Cayenne do wszelkich sosów czy dań typu gulasz, leczo itd. Teraz będę mogła dodać arabską pastę :)


Krewetki z sosem Maryam Zaira

Źródło przepisu: „Nigella Ekspresowo”

Składniki na 4-6 porcji na przystawkę:
  • 500 g obgotowanych krewetek*

Sos:
  • 200 g majonezu (najlepiej ekologicznego)
  • 50 g harissy**
  • 1 łyżeczka soku z limonki
  • 1 łyżeczka miodu

*mogą być mrożone, mogą być w skorupkach

** „Harissa – ostra pasta z chili i czosnku z dodatkiem oliwy, często doprawiana mielonym ziarnem kolendry i kminem rzymskim(Nigella Lawson) Pasta nie jest droga, można ją kupić w sklepach „Kuchnie świata” za około 7 zł za tubkę – 70 g.

Uwaga: użyłam mrożonych (wcześniej gotowanych) krewetek. Przed podaniem włożyłam je na 3 minuty do osolonego wrzątku. W ten sam sposób możecie przygotować surowe krewetki. Dużo przydatnych informacji w kwestii przygotowywania krewetek znajdziecie TU.


Przygotowanie:

Wszystkie składniki sosu wymieszać i przełożyć do miseczki na dipy. Krewetki ułożyć na talerzu, tak aby każdy mógł sięgnąć i zanurzyć je w sosie. Podawać wraz z talerzykami lub miseczkami na odpadki.  

Krewetki z sosem Maryam Zaira
Krewetki z sosem Maryam Zaira

wtorek, 13 sierpnia 2013

Czerwone curry z krewetkami i mango wg. Nigelli Lawson

Niedawno kupiłam książkę „Nigella Ekspresowo” i na pierwsze danie do zrobienia wybrałam czerwone curry z krewetkami i mango. Co prawda robiłam już wcześniej muffinki z gruszką, na które przepis pochodzi także z tej książki, jednak wtedy recepturę znalazłam gdzie indziej.

Curry z krewetkami i mango jest prostą w przygotowaniu potrawą, w sam raz na szybki obiad w tygodniu. Za poleceniem Nigelli curry podałam z ryżem, ponieważ jednak zawiera ono ziemniaki jest tak sycące, że spokojnie można je podać bez dodatków.

Olej do woka, który występuje w poniższym przepisie to mieszanka oleju roślinnego, sezamowego oraz czosnku i imbiru. Ja jednak użyłam po prostu zwykłego oleju i nie mam wrażenia, aby zaważyło to na jakości potrawy. Natomiast dodanie domowego (zamrożonego) bulionu, a nie z proszku czy kostki (jak pisze Nigella) nadało lepszego smaku i aromatu mojej potrawie i Wam również polecam tak zrobić. Sos początkowo był dosyć słodki za sprawą mleczka kokosowego, jednak kiedy pod koniec dodałam sok z limonki i szczyptę soli, nabrał idealnego, delikatnego smaku, nie za słodkiego i nie za kwaśnego :)


Czerwone curry z krewetkami i mango

Źródło przepisu:  „Nigella Ekspresowo”

Składniki na 2-4 porcje:
  • 1 łyżka oleju do woka (u mnie zwykły olej) 
  • 1 dymka pokrojona w cienkie paski
  • 1,5 łyżki czerwonej tajskiej pasty curry
  • 200-400ml mleczka kokosowego (u mnie 400ml) 
  • 250 ml bulionu drobiowego (użyłam TEGO) 
  • 2 łyżki sosu rybnego (pominęłam)
  • 350g mieszanki dyni i słodkich ziemniaków krojonych w kostkę*
  • 200 g mrożonych krewetek królewskich (mogą być świeże)
  • 1 łyżeczka soku z limonki
  • 150 g mango, obranego i pokrojonego w kostkę
  • 3-4 łyżki posiekanej świeżej kolendry

*nie jestem pewna czy u nas w ogóle istnieje coś takiego jak mieszanka dyni i słodkich ziemniaków, w każdym razie nie udało mi się czegoś takiego znaleźć. Dynię użyłam deserową taką ze słoika, natomiast ziemniaki wzięłam najzwyklejsze i pokrojone w kostkę ugotowałam.


Przygotowanie:

Na dużej patelni o grubym dnie rozgrzać olej, następnie podsmażyć dymkę przez minutę i dodać pastę curry. Dolać mleczko kokosowe, bulion i sos rybny, całość wymieszać trzepaczką i doprowadzić do wrzenia. Wrzucić mieszankę dyni oraz słodkich ziemniaków pokrojonych  w kostkę i gotować pod częściowym przykryciem, przez około kwadrans, aż będą miękkie (ponieważ dodałam już podgotowane ziemniaki i dynię deserową pominęłam ten etap gotowania, bo moje składniki od razu były miękkie). 

Krewetki przepłukać pod bieżącą wodą, aby pozbyć się lodu (w tym momencie również usunęłam im ogonki, aby podczas gotowania łuski same nie odpadły i nie wymieszały się w sosie) i włożyć na patelnię. Kiedy sos znowu zawrze, dodać sok z limonki oraz pokrojone w kostkę mango i podgrzewać przez minutę, aż krewetki się ugotują (od siebie w tym momencie dodałam jeszcze szczyptę soli).
  
Tak przygotowanym sosem polać porcję ryżu lub makaronu i posypać posiekaną kolendrą (posypałam kolendra i natką pietruszki).

Czerwone curry z krewetkami i mango

 

niedziela, 7 lipca 2013

Farfalle z krewetkami i rukolą w sosie śmietanowo-czosnkowym

Nabywszy informację, że w moim sklepie świeże krewetki przywożą w czwartki polowałam na nie przez 3 tygodnie. Niestety jednak za każdym razem miałam pecha i w końcu zostałam zmuszona do zakupu mrożonych. Do tego trafiły mi się strasznie malutkie osobniki, no ale trudno.

Sałatka tak naprawdę składa się z trzech głównych składników: makaron, rukola i krewetki. Do tego pyszny ŚMIETANOWO-CZOSNKOWY SOS z dodatkiem posiekanej natki pietruszki i tartego sera grana padano. Wyszła bardzo fajna, ciekawa kompozycja. Makaronu oczywiście możecie użyć innego niż u mnie. Mogą to być np.: małe muszelki, świderki  czy kolanka. Ja Zdecydowałam się na pełnoziarniste kokardki.

Farfalle z krewetkami i rukolą

Sałatka wymaga chwili czasu, jednak składniki można przygotować wcześniej i przechować osobno, a dopiero na godzinę przed podaniem wszystko połączyć. Nie powinniśmy jej podawać gościom tuż po zrobieniu. Sałatka bowiem powinna chwilę postać, aby składniki się „przegryzły”.

Farfalle z krewetkami i rukolą
Przepis własny
Inspiracja: Kolekcja dobrej kuchni 

Składniki na 4 porcje:
  • 50-60 g rukoli*
  • 200 g pełnoziarnistego makaronu farfalle (kokardki)**
  • 200 g krewetek (świeżych lub mrożonych)
  • do dekoracji: pół pęczka natki pietruszki i tarty ser grana padano (lub parmezan)***

Sos śmietanowo – czosnkowy:
  • 150 g kwaśnej śmietany 12%
  • 2 łyżki śmietany kremówki 36%
  • roztarty ząbek czosnku
  • pół pęczka posiekanej natki pietruszki
  • 2-3 łyżki tartego sera grana padano (lub parmezanu)***
  • sól i świeżo mielony pieprz (u mnie kolorowy)

*zamiast rukoli można użyć sałaty, mieszanki sałat lub roszponki
**może być jakikolwiek inny, Wasz ulubiony ozdobny makaron
***ser powinien być starty na tarce o drobnych oczkach

Uwaga: do sosu można także dodać świeży, posiekany koperek


Przygotowanie:

Rukolę opłukać i osuszyć. Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu, następnie przelać zimną wodą i odstawić do wystudzenia.

Rada: aby makaron się nie skleił na czas studzenia skropiłam go lekko oliwą

Krewetki oczyścić, gotować we wrzątku przez 3-4 minut lub usmażyć na maśle (100g) 2-3 minuty na złoty kolor  (u mnie usmażone).  Przełożyć do wystudzenia (smażone najlepiej ułożyć na ręczniku papierowym w celu odsączenia nadmiaru tłuszczu).

Uwaga: jeżeli używamy mrożonych krewetek, w celu rozmrożenia należy je włożyć do dużej miski z zimną wodą na około 15 minut. 

W celu przygotowania sosu wymieszać w misce obie śmietany, roztarty ząbek czosnku, posiekaną natkę pietruszki, tarty ser grana padano oraz przyprawy.

Rukolę, makaron i krewetki połączyć w misce, wymieszać z sosem, posypać tartym serem grana padano i udekorować natką pietruszki. Przed podaniem odstawić przynajmniej na 15 minut.


Farfalle z krewetkami i rukolą
 
Farfalle z krewetkami i rukolą

Drukuj